Strona główna Grupy pl.sci.psychologia 'nie kocham swojego dziecka' Re: 'nie kocham swojego dziecka'

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: 'nie kocham swojego dziecka'

« poprzedni post następny post »
Data: 2014-12-24 13:06:32
Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m7csda$ffe$1@node1.news.atman.pl...
>
>> No tak. Sam wielokrotnie pisałem, że po pierwsze: każda zmiana chorobowa
>> najpierw pojawia się jako trauma mentalna. A po drugie- rodzina to
>> jedność.
>> Ma swój najsłabszy element. Jeśli choruje- to wiele z tego na poziomie
>> mentalnym zbiera właśnie ten najsłabszy- dziecko, ale może też być
>> pies(!).
>
> W naszej rodzinie najsłabszym ogniwem okazał się Wojtek.
>
>
>> Sam to obserwowałem- ale teza ta nie chce się przebić do świadomości
>> ludzi.
>> Zawsze na mnie napadają, że winię za coś dziecko- nie chcą zrozumieć, o
>> co
>> tu chodzi.
>
> I słusznie na Ciebie napadają, gdyż to nie dziecko jest winne lecz winę
> ponoszą rodzice.
Tyle, że ja nie winię dziecka. Wielu ludzi- i jak widać- Ty także-
dopowiadają sobie to- sami:-(

Ba! W ogóle nie powinno się tego traktować w kategorii wina- i wynikająca z
niej nieuchronnie (chćby tylko potencjalna) kara. Tyle, że to inny temat.


>> OK- ja sie zgadzam- tylko nie do końca. Zauważ, że jak rodzina
>> wyzdrowieje- przejdzie np cykl terapii- to co się stanie? Zniknie czynnik
>> chorobotwórczy- i już. TO tak, jakbyś chorował, bo np w Twoim mieszkaniu
>> jest dużo chorobotwórczych grzybów. Teraz co się stanie, jak już
>> mieszkanie
>> po kapitalnym remoncie będzie zdrowe? Przestaniesz chorować? To, co
>> choroby
>> Ci napsuły w organizmie- to jest popsute, niestety. Także- dziecko nie
>> wyzdrowieje automatycznie. Może już nigdy. Zależy, jakie spustoszenia
>> uczyniła choroba.
>
> Organizm ma niezwykłe zdolności regeneracyjne i ciągle się odradza poprzez
> wprowadzanie nowych komórek. A więc jest możliwa całkowita jego przebudowa
> w skończonym czasie
To już jest trochę takie...gadanie. Jeden da radę (jeden na miliard?)- inne
niestety- nie.


>> A wiesz, że szamani i magowie też wykorzystują tę właściwość, że w
>> społeczności jest ktoś, kto weźmie na siebie (skupia w sobie) zło, które
>> jest w społeczności?
>
> Tak wiem. I najczęściej tą postacią jest król...

Nie wiem, skad to wziąłeś- dosyć oryginalny pomysł:-)


>>>
>>>> Czy znalazłeś zwolenników swoich tez? Dlaczego traktujesz je jak prawdy
>>>> objawione? Zdajesz sobie sprawę dla jak wielu ludzi to niebezpieczne
>>>> bredzenie? I najważniejsze IMO dla Ciebie: jaką korzyść przyniesie to
>>>> Tobie i Twojej rodzinie? Czy zbliżycie się przez to choć na krok do
>>>> siebie - a może przeciwnie?
>
>>> Będziesz zaskoczony, ale mam już zwolenników mojej hipotezy. Hipotezy
>>> której nie traktuję jako prawdy objawionej lecz jako wynik ściśle
>>> logicznego wywodu, z którego odrzucono wszelkie zakazy w tym ten
>>> najważniejszy: zakaz inicjacji seksualnej dzieci wśród rodziców. Wywód
>>> ten jest podparty inżynierską wiedzą z zakresu systemów sterowania a
> >>przede wszystkim zagadnienia stabilności systemów. I dotyczy to zarówno
>>> stabilności jednostki, rodziny, społeczeństwa, a także systemów
>>> technicznych. We wszystkich systemach mamy do czynienia z pewnymi
>>> wspólnymi zjawiskami chociaż czasami trudnymi do zidentyfikowania i
>>> utożsamienia.
>>> Ale wracając do Twoich pytań. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego jak
>>> wielu uważa mnie za świra, ale ja zdaję sobie sprawę również z tego jak
>>> wielu rozważa moja propozycje bez zbędnych emocji, w kategoriach
>>> ulepszania świata. Emocje są złym doradcą szczególnie w materii tak
>>> delikatnej jak edukacja seksualna obciążona wiekowymi uprzedzeniami i
>>> tajemnicami. Wielu wydaje się to niebezpieczne ponieważ myślą w
>>> kategoriach ich osobistych zysków i strat, w tym władzy, majątku,
>>> posiadania, na krótki dystans i w przewidywalnym dla nich czasie. Wielu
>>> jest jednak również takich, którym przyszłość całej ludzkości leży
>>> bardziej na sercu aniżeli ich dobra doczesne.
>>>
>>> Czy przyniesie to korzyść mojej rodzinie? Być może tak a może nie. Bo do
>>> tanga trzeba dwojga jak śpiewa Budka Suflera. A poza tym by można mowić
>>> o
>>> korzyściach moich czy też mojej rodziny, to musimy sobie zdać sprawę z
>>> nieuchronnego upływu naszego życia i czasu, w których te przemiany
>>> powinny
>>> się dokonać. Jeżeli nie zmieni się Teresa M. to moje wysiłki by zmienić
>>> życie dzieci spełzną na niczym... Chociaż niezupełnie tak będzie; z
>>> doświadczenia, którego doznały ze mną oraz z matką kiedyś wyciągną
>>> wnioski
>>> a dzięki ich wykształceniu, docierającej doń wiedzy oraz presji
>>> otoczenia
>>> do zmian będą zmuszone do weryfikacji swoich poglądów i zachowań. Tak,
>>> że
>>> jeśli nie moje pokolenie to któreś następne odniesie korzyść z mojej
>>> pracy. A jeśli nie moja rodzina to któraś inna, która zaimplementuje
>>> odsłoniętą przeze mnie wiedzę o naturze przemocy i jej przyczynie. Bo że
>>> jest to jednostkowa przyczyna nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ta
>>> przyczyna to ZAKAZ. Zakaz, który przyczynił się do wzrostu cywilizacji
>>> stając sie zarazem zagrożeniem dla niej samej.
>
>> Wiesz - to WYŁĄCZNIE hipoteza. I teraz - żeby ją sprawdzić - należało by
>> wylosować np 1000 rodzin z różnych kultur i praktycznie prowadzić je (w
>> sensie badań) przez 50 lat. Co by z tego wynikło, i w którą by to poszło
>> stronę- wtedy byśmy mieli w ogóle jakieś- tam dane. Coś juz by zaczęło
>> być
>> widać. Bez tego niczego nie będziesz wiedział- czy i w czym masz rację-
>> lub nie.
>
> Do tego by można było rozpocząć taki eksperyment, nawet na ograniczoną
> skalę, musi zostać zniesiony zakaz kontaktów seksualnych między bliskimi
> krewnymi, gdyz zakaz ten, utrwalony przez wieki, został tak głęboko
> zakorzeniony w kulturze, iż stał się archetypem, a jego łamanie jest
> najpewniej zawsze związane z pokonywaniem ekstremalnego strachu.
Takie kraje jak Francja idą Ci na rękę niejako wychodzą na prazeciw Twoim
ozekiwaniom.


>Łamanie zakazu generuje skrajnie negatywne emocje, które stają się źródłem
>szumu biologicznego, który - jeśli dojdzie do zapłodnienia - może
>spowodować mutację genetyczną w zygocie. Żeby więc próbować testować
>hipotezę należy wpierw znieść zakaz by potencjalne pary testowe uwolnić od
>strachu, że będą łamać zakaz. A chętni sami się znajdą wystarczy ich
>uświadomić w czym, rzecz.
j.w.
Wyjedź do Francji może?

>
>> WIesz- obserwując naukę i ządzące poznaniem świata paradygmaty-to
> > do Marxa obowiązywał bardzo zdrowy, naturalny paradygmat, że uczony ma
>> obserwować przyrodę- i na podstawie obserwacji podejmować racjonalne
>> decyzje- żeby jak najlepiej wpasować sięw istniejącą rzeczywistość. No
>> to np astronomowie obserwowali gwiazdy i uczyli marynarzy, jak mają
> > na podstawie ich położenia nawigować. I żaden nawet nie pomyślał,
> > żeby np Krzyż Południa przesunąć bardziej na północ, w pobliże
> > Gwiazdy Polarnej.
>
> Badanie świata to nie tylko rozstrzyganie o tym co widzialne ale również o
> tym co niewidzialne i obserwowalne tylko poprzez skutki doświadczenia.
> Żeby badać psychikę człowieka czy psa nie wystarczy widzieć i dotykać
> badanego osobnika, ale poprzez obserwacje jego zachowań wyobrazić sobie co
> czuje, myśli a nawet to z czego sobie nie zdaje sprawy. Paradygmat: 'na
> oko' nie wystarcza.
Tyle, że przecież nie o tym pisałem.

>> Dopiero niejaki
>> Rabinowicz - syfilityk i półgłupek- zmienił ten paradygmat. Zachęcał on
>> otóż filozofów, zeby nie koniecznie uczyli, jak się przystosować do
>> rzeczywistości- tylko raczej żeby zmieniali rzeczywistość. Krwawe żniwo,
>> jakie przyniosłą ta obłędna doktryna polityczna zakładam, że jest Ci
>> znana.
>
> Krwawe żniwo przyniosła nie tylko ta doktryna; ludzie rżnęli się czy
> trzeba czy nie trzeba urządzając sobie krwawe jatki od tysiącleci a
> najkrwawsze żniwa zgotowała ludzkości doktryna zbudowana na historii
> dobrze znanego Ci proroka sprzed 2000 lat, która niczym pożar zdominowała
> wielką połać świata na wiele wieków
Tyle, że ludzie rżnęli się wtedy, gdy odrzucali tę- zbudowaną_na_miłości-
doktrynę. Marxiści natomiast zawsze i wszędzie szukali wrogów i ludzi,
którym po prostu nie pozwalano żyć.

>> Niestety- Ty IMO robisz podobnie. Nawet nie pomyślisz, dlaczego
>> tak jest.
>
> Ja nie nawołuje do nienawiści i barbarzyństwa, które od wielu wieków
> dominuje nad swiatem. Nie krzyczę, że przyniosłem miecz, którym wyrznę
> moich przeciwników. Wręcz przeciwnie, rozumiem ich wszystkich i powody dla
> których tak fascynują się mordem i przemocą. Ja nawołuję do Wolności,
> Równości i Braterstwa które są podstawą do ustanowienia wiecznego pokoju.
> A Ty zarzucasz mi, że chcę wywołać pożogę.
> Wytlumacz w jaki sposób chcę to zrobić?
Czy ludzie, majstrujący w genach- twierdzący, że oni doskonale wiedzą co i
jak z tymi genami (wielu naprawdę tak uważa)- mogą podpalić świat czy nie?
Ty działać chcesz podobnie. Jak coś działa od zarania dziejów- to mimo
minusow- lepiej chyba tego nie zmieniać, co? Jak ten eksperyment zacznie
przynosić skutki, o których ani Ty ani nikt nie ma obecnie pojęcia- i to tak
negatywne, że poprowadzą nas do zagłady- to wtedy co?




> > Chcesz zmienić rzeczywistość - a zmiany (gdybyś znalazł
>> potężnych zwolenników)- z całą pewnością doprowadziły by do kompletnej
>> likwidacji naszej cywilizacji.
>
> A czyz nasza cywilizacja nie chyli sie właśnie ku upadkowi? A ja chcę
> tylko wykorzystać jej potencjał do zbudowania czegoś nowego na jej
> "gruzach". Piszę "gruzach" ponieważ nie mam zamiaru niczego niszczyć poza
> wprowadzeniem nowego paradygmatu wychowawczego, który wyeliminuje przemoc
> z rodziny a w konsekwencji również ze społeczeństw. A to, że po drodze
> wyeliminowane zostanie życie kosztem współobywateli, własność prywatna i
> klasa polityków-darmozjadów to jedyne "koszty" zmiany paradygmatu.
Skoro istnieje przemoc- to znaczy, ze po coś istnieje. Społęczeńśtwa, które
jej sięwyrzekły całkiem- są już tylko często nieznanymi większości ludzi
hasłami w wikipedii- jak Katarowie.


> > Zastanów się może, czemu istnieje takie tabu.
>
> Według mnie tabu kazirodztwa zostało wprowadzone nieświadomie przez
> człowieka by mógł przetrwać i wznieść się na wyższy poziom rozwoju. Nie
> przeczę, że to tabu sprzyja rozwojowi technologicznemu ponieważ napędza
> rywalizację (nierozwiązany kompleks Elektry/Edypa i dążenie do bycia
> lepszym od wyimaginowanego rywala). Ale jak juz wyjaśniałem (możesz
> zajrzeć na moje strony) zakaz jest przyczyną wszelkich patologii:
> biologicznych i społecznych. Może więc raczysz sie zniżyć do mojego
> poziomu i wytłumaczysz mi DLACZEGO takie tabu ma rację dalszego bytowania
> skoro spełniło już swoja rolę na tyle, że ludzkość osiągnęła juz taki
> poziom rozwoju, że nie musimy już pracować by żyć (gdyby nie zachłanność
> niewielu)?


j.w.
gdyby nawet przyjąć, ze masz rację- to jeszcze są miliardy ludzi, którzy tu
przyjdą i nas powyrzynają- tylko dlatego, że jesteśmy łągodni jak baranki.

> [...]
>
>>> Tak, rozważałem taki temat i doszedłem do wniosku, że w stanie
>>> świadomości
>>> w jakim się znajduję jestem w stanie stworzyć udany związek z wieloma
>>> kobietami, również z młodszymi ode mnie. Ale nie zakończyłem jeszcze
>>> sprawy z moją rodziną. Nowy związek kłóciłby się z moim poczuciem
>>> uczciwości wobec dzieci, które tak bardzo pomogły mi wyzwoleniu się ze
>>> szponów hetery. Wiesz, heteryzm to takie stadium rozwoju ludzkości przed
>>> matriarchatem.
>
>> Jak obserwuję Ciebie to mam przekonanie, że jednym ze szczebli rozwoju-
>> które Tobie by pomogło zobaczyć, co w Twojej rodzinie (rodzice,
>> dziadkowie, etc) było takiego, że doprowadziło Cię do takiego
>> toksycznego związku- sąustawienia hellingerowskie. To nie cudowne
>> remedium- ale jeden ze środków do celu
>
> Przyjrzałem sie Hellingerowi i uważam go za kolejnego czarownika. :-)
>
W sensie? Ja byłem 2 razy- dało mi to wiele materiału do dalszego rozwoju.
No cóż- nie namawiam. Może Cię przecież zamienić w żabę:-)

> Ale mam jeszcze coś, co powinno, mam nadzieję, Ciebie zainteresować. To
> dokończenie tego co napisałem o relacjach mojej żony Teresy M. z naszą
> córką Kasią. Porzuciłeś wątek 'syndromu sztokholmskiego' a on w tym
> wszystkim odgrywa bardzo ważną rolę.
> Do pewnego momentu głownym wykorzystywanym przez Teresę M. byłem ja.
> Dopóki miałem pieniądze i byłem potrzebny do rehabilitacji syna byłem
> utrzymywany przez nią w bezpiecznej dla niej odległości. Wiedziała, że dla
> dzieci zrobię wszystko nawet jeżeli mnie będzie poniżała. Byłem po prostu
> zaślepiony dziećmi.
>
> Przemiana mojej świadomości została przyśpieszona przez samobójczą śmierć
> (12-13 września 1994) właściciela fabryki, w której pracowałem w USA. Był
> dla mnie niczym drugi ojciec i bardzo emocjonalnie przeżyłem jego śmierć,
> do której w pewnym sensie przyczyniłem się. Fabryka upadła, ja straciłem
> podstawowe źródło utrzymania, a Teresa M. wyrzuciła mnie z domu na
> początku grudnia 1994 gdy przyleciałem do Polski by zobaczyć co sie dzieje
> w moim domu. Wyrzucała mnie z nozem w ręce.
>
> W krótkim czasie wystąpił splot wielu zdarzeń, które wywołały bardzo
> gwałtowną przemianę mojej świadomości ale nie zdawałem sobie jeszcze
> sprawy z tego jak bardzo byłem przez nią w przeszłości wykorzystywany i
> poniżany. Do tamtego czasu ja byłem tym, który zbierał cięgi za jej
> "nieudane" życie; gdy mnie wyrzuciła ofiarą stała się Kasia, moja córka.
> Nie wiem do czego zmuszała Kasię matka, ale na pewno musiały to być rzecz
> bardzo poniżające; pod moją nieobecność Kasia spełniała wszystkie te
> funkcje, które kiedyś sprawowałem ja. Nie wiem, czy po 1994 roku Kasia nie
> była zmuszana przez matkę do prostytucji ale mogę to sobie wyobrazić po
> tym jak ja teraz rozpracowałem.
>
> Również Kasi wyjazd do USA po studiach miał zapewne nie tylko cele
> zawodowe. Najprawdopodobniej Kasia część zarobionych pieniędzy
> przekazywała matce by ta, nie pracując, mogła utrzymać rodzinę. Teresa M.
> zrezygnowała z pracy (z wykształcenia jest inż. elektronikiem tak jak i
> ja) gdy ja wyjechałem do USA w 1990 i od tamtej pory nie pracuje. Nie
> pracując opłacała sobie składki ZUS by móc otrzymać emeryturę - oczywiście
> wszystko finansowałem ja. Gdy w 1995 roku wniosłem pozew o rozwód dostałe
> alimenty na trojkę dzieci, na każde po 400 zł szybko podniesione przez sąd
> do 600 na każde dziecko. Gdy Kasia skończyła studia pozostał jeszcze do
> wyuczenia Jasiu bo Wojtka, który pozostał dla niej zasłoną dymną na jej
> pasożytnictwo, ubezwłasnowolniła.
>
> Nie jestem w stanie udowodnić teraz tego wszystkiego, ale wszystko
> wskazuje na to, że Kasia była straszliwie gnębiona emocjonalnie przez
> matkę, by utrzymać dziecko w stanie permanentnego i perfidnego
> uzależnienia emocjonalnego, które trwa do tej pory mimo iż Kasia ma już 37
> lat i powinna się zerwać z tego łańcucha emocjonalnego nałożonego jej
> przez matkę. 'Syndrom sztokholmski' wyjaśnia dlaczego ofiara, w tym
> wypadku Kasia, nie potrafi sie z tego łańcucha zerwać.
>
> Nie rozumiem Chironie, dlaczego wyciąłeś z rozmowy ten najistotniejszy
> kawałek naszej rozmowy. Może dlatego, że Teresa M. jest katoliczką?
>
Ja rozumiem to, co napisałeś- spodziewałem się też podobnej historii do
opisanej przez Ciebie. Jednak to Ty IMO nie chcesz zauważyć jednej rzeczy-
JEDYNEJ być może, na którą masz wpływ: dlaczego_Ty? Pisząc o metodzie
ustawieńrodzinnych miałem na myśli materiał, któy by mógł siępodczas
ustawieńujawnić- i doprowadzić Cię do odpowiedzi na to, imo najważniejsze
dla Ciebie pytanie: co było w Tobie- i ile jeszcze tego jest, że wszedłeś w
taki toksyczny ukłąd i nie potrafiłęś z niego wyjść (IMO tkwisz w nim do
dziś)?

serdecznie pozdrawiam

--

Chiron
>>
>> Chiron
> --
> Pozdrawiam
> Wladek Tarnawski, LeoTar
> Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/
>
> ---
> Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
> antywirusowe Avast.
> http://www.avast.com
>

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.12 krys
26.12 krys
26.12 XL
26.12 XL
26.12 Qrczak
27.12 XL
27.12 Chiron
27.12 krys
27.12 krys
27.12 Trybun
27.12 Trybun
27.12 Qrczak
27.12 LeoTar
27.12 FEniks
27.12 FEniks
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem