Data: 2002-09-21 21:40:34
Temat: Re: nieumyslne spowodowanie smierci
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 21 Sep 2002 22:48:09 +0200, "Little Dorrit" <z...@c...pl>
wrote:
>. Lekarz,
>> który odmawia pomocy choremu, ponieważ ten nie ma pieniędzy, wzbudzi
>> niemal powszechną w naszej kulturze dezaprobatę.
>
>Tak, jakbyś nie wiedział, że dla człowieka, który nie ma pieniędzy,
>pomoc lekarska jest przypadkowa i ograniczona do czynności
>podstawowych /np. sztuczne oddychanie na ulicy /. Bez ubezpieczenia
>lekarz nie udzieli Ci porady, pracujący na izbie przyjęć nie przyjmie
>do szpitala, nie zrobi kosztownej operacji, nie da Ci w końcu z
>własnej kieszeni pieniędzy na wykupienie recepty.
A co to ma do rzeczy? Jeśli lekarz nie udzieli porady potrzebującemu
(np. dlatego, że ten nie ma ubezpieczenia), wzbudzi społeczną
dezaprobatę. To tylko napisałem. To, jak wygląda praktyczne zachowanie
lekarzy w takich sytuacjach, to zupełnie inna kwestia.
>> Tak, niech każdy robi to, co do niego należy. Tyle, że nie ma
>> jednolitych kryteriów określania tego, co do kogo należy.
>Są, i to dość precyzyjne - w zakresie czynności, uprawnieniach
>zawodowych, kodeksie pracy i kodeksie cywilnym. Jeszcze Ci mało?
Wiesz Dorrit, widzę, że jesteśmy z zupełnie innej gliny ulepieni. Twój
świat wyznacza może kodeks pracy czy cywilny. Ja jednak jestem na tyle
staroświecki, że uznaję za istotniejszą od tych kodeksów etykę, by nie
powiedzieć zwykłą przyzwoitość.
--
Amnesiac
|