"Papo5merfo" <gramy.w.gałe@tusek.pl> wrote in message
news:ibn53c$ot3$15@news.onet.pl...
> Órzytkownik "Aleksander" napisał:
>> Czasem jest lepiej z tym moim gardłem, czasem gorzej, ale prawa dziurka
>> w nosie zdecydowanie mniej drożna... czasem staje się całkowicie drożna,
>> ale to tak może z 10% czasu - pozostałe 90% mniej lub bardziej przytkana.
>
> a jednaj jakimś dziwnym cudem czasami się całkowicie udrażnia, wiec jednak
> przyczyną nie jest niedrożność, po porstu masz chore zatoki, a co jest
> pszyczyną tego ci nikt nie powie, każdy cię bdzie namawiał na operacje, bez
> gwarancji na sukces, oraz bez informacji o skutkach ubocznych tkich
> zabiegów, jak dla mnie to te operacje przegrody czy małżowyn to zabiegi
> czysto kosmetyczne, czyli zamaskowanie na krutko problemu jak pszypudrowanie
> noska, dobrze się zastanów bo powikłąnia zostaną ci na całe życie i mogą być
> bardziej upierdliwe niż pobolewające gardełko:O(

Co do tej "całkowitek drożności" - owszem czasem tak jest - że obie są drożne.
Widocznie jak nie ma żadnej widzieliny i kanał nosowy jest drożny to nie czuć
oporów przepływu powietrza - jednak kiedy coś się zaczyna dziać,
minimalny katar / wydzielina, to już wystarczy, by przytkać tę dziurkę
o małym przekroju - co już tylko potęguje problem, bo nie może się
osuszać przepływającym powietrzem - i tworzy się zamknięte koło.
"Dużej" dziurce nic mała ilość wydzieliny nie zrobi, bo nawet jak
jak wydzielina pokryje śluzówke jakąś tam warstewką, to dziurka wciąż
drożna, można oddychać - kanał nosa sie osusza od przepływającego powietrza.

Więc na pewno główną przyczyną problemów jest wydzielina, ale jak
obie dziurki nosa są tak samo duże i drożne, to szansa, że coś złego
zacznie się dziać, jest dużo mniejsza.

Pozdrawiam,
Aleksander.