Data: 2004-07-16 09:03:27
Temat: Re: no i jak ja mam to zrobić?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <jarek.p@spam_jest_beee_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:cd83s4$etq$1@news.mch.sbs.de...
> [...]Swoje mieszkanie urządzałem jeszcze jako kawaler
> i obecnie jestem zdania, że to tematy urządzeniowe
> baaardzo upraszcza ;-) Absolutnie bez szkody dla
> późniejszej funkcjonalności!
:)
> [...]łazienkowe lusterka na krótkim pantografie.
Nie ten pantograf :) Pantograf w sensie szafy wnękowej, czyli zwyczajna rura
na dwóch ramionach, która normalnie wisi gdzieś po sufitem, a w razie
potrzeby łapie sie ją za przyczepiony kijaszek i ściąga na dół.
tu by trzeba było kijaszek wyrzucić i mocno skrócić ramiona. Ale patent z
lusterfkami też chytry, trzeba będzie obejrzeć, na ile to solidne (dziesięć
gościowych płaszczy jednak trochę waży) i jak się składa.
> [...]wierzchnie okrycia stanowczo wolę po prostu wieszać
> za ucho na podręcznym przysłowiowym goździu. No ale
> DGCC...
Moja kurtka strasznie nie lubi dłużej wisieć na gwoździu i wiem, że nie jest
jedyna. A kapelusze będą mieszkać na półce :)
> [...] listwa z wieszakami wysuwana zza szafolustra. Coś a'la
> wysuwany z szafy uchwyt do krawatów, widziałem (Ikea) też takie
> mechanizmy do usprawnień kuchennych [...]
Ale to wszystko słabe jest. Acz pomysł z wysuwanym mi się podoba, może
będzie się dało jakoś zaadaptować zwykłe rury. Właściwie rozetka w ścianie
plus łącznik na rurze standardowej plus kawał rury schowanej pod ławką albo
nawet przykręconej do tego łącznika, tylko obróconego pionowo w dół... Ja
się nie upieram, że to się musi dać zmontować w dwie sekundy jedną ręką,
może być pięć minut z użyciem śrubokręta, to ma być na specjalne okazje, one
się raczej nie zdarzają znienacka.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|