Data: 2005-09-08 16:52:20
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asias" :
> Mamy ostatnio problemy z komunikacją, choć mówimy to samo.
> Ja zaznaczylam, ze nie dyskutuje o tym, kogo powinno sluchac dziecko, kto
ma
> racje, kto grzeszy i jak zyc. Przyklad o ktorym rozmawiamy mial tylko
wskazac,
> ze w prawdziwym zyciu, w odroznieniu od teorii koscielnych, nauki
spoleczne
> kosciola NIE sa uniwersalne. Ze wierzacy rodzice maja na dany temat zdanie
x,
> katechetka y, proboszcz z a zakonnik ż ;-) Zreszta sama przyznalas mi
racje,
> rozgraniczajac te sprawy na slowa nauczycielki i slowa rodzicow. Jezeli
obie
> uznajemy, ze owe nauki nie sa zatem uniwersalne, to moja rola w tej
dyskusji sie
> konczy :-)
A mi się wydaje że nauki są uniwersalne, każdy przecież uznaje prawdę "nie
zabijaj", tylko w szczegółach dość znacznie się różnią.
No, ale jak mawiają "diabeł tkwi w szczegółach".
Pozdrowienia.
Basia
|