Data: 2005-09-08 16:54:23
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 8 Sep 2005 15:55:05 +0200, Nieradek napisał(a):
>
> Eeee, moze rozgoryczenie przez nią przemówiło albo zadzialal podobny, ale
> odwrotny schemat myślowy jak u mnie. Do tej pory sądzilam, ze wszędzie
> polskie szkoly w kwestiach religijnych (np. uczestnictwo w mszach) sa
> identyczne w dzialaniach jak szkoła, do ktorej uczeszcza moja Marta.
U nas w mieście bywa różnie, zależy od szkoły. I różne są wypowiedzi
rodziców. W mojej szkole jest tak, że do kościoła trzeba przejść dwie
ruchliwe ulice i my zarówno na msze kończące i rozpoczynające rok szkolny
prowadzimy dzieci do kościoła. Rodzice zadowoleni, bo dzieci idą pod
opieką. W innej szkole w tym samym mieście żaliła mi się koleżanka, matka
drugoklasisty, że do kościoła zaprowadziła dziecko sama i poszła do pracy,
liczyła, że dzieci jak rok temu będą z kościoła do szkoły wracać z
wychowawcą. Tym razem tak nie było i młody podpiął się pod mamę kolegi,
która ich odprowadziła do szkoły. Niby msza przed szkołą więc szkoła nie ma
obowiązku dzieci pilnować i idzie kto chce. U nas to samo, a jednak dzieci
idą pod opieką, chociaż też wcale by nie musiały. Tak więc nikomu nie
dogodzisz ;)
--
Elżbieta
|