Data: 2005-09-10 19:50:49
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfvare$8j2$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
> news:4321a9e4$0$6483$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> IMO - wstręt do powierzchownego szufladkowania, jakiego raczyłaś
dokonać ->
> katolik nie może się równać humanista.
W razie czego bądź uprzejma pamiętać, że to Ty napisałaś. Mnie by
przez klawiaturę nie przeszło. Przez myśl również. Ba, o pewnym
człowieku, którego katolicyzm raczej jest nie do zakwestionowania,
wyrażam się publicznie jako o wielkim humaniście, także na grupach.
Google do wglądu. Ale zdaje się, że Ty i tak wiesz lepiej.
> >
> > A widzisz. Bo ja głupia naiwnie sądziłam, że (wierzący i
praktykujący)
> > katolik ma poglądy choć trochę zbieżne z oficjalnym nauczaniem
> > Kościoła, z którym się identyfikuje. A to ci...
>
> Ale jak już zostało wykazane w tej rozmowie, Ty nie masz pojęcia o
> oficjalnym stanowisku KK na sprawy które poruszasz. Za to bardzo
chętnie
> posługujesz się argumentem, że parę razy byłaś w kościele i Ci się
nie
> podobało. I jak widzę, to właśnie bardziej wyobrażasz sobie jakie
niby
> "katolik"(? jakby to była armia klonów:>) ma mieć poglądy, niż
wiesz.
Znaczy Ty wiesz lepiej co zostało mi wykazane o moim pojęciu na
tematy, o których z premedytacją nie piszę. Gratuluję.
>
> > Nie zmusza. Ale ludzie lubią czytać rzeczy, których tak naprawdę
> > czytać nie chcieli i potem robić za uciśnione ofiary. Na przykład.
>
> A owszem, np. jak widzę, lubią sobie powyobrażać że ktoś ich za ich
poglądy
> spali na stosie.
Tak, siedzę, obgryzam pazury i wyobrażam sobie stosy. Jakoś
podejrzanie wyłupiaste i z wielkimi zębami. Pewnie zeżarły już babcię.
>
> >> Poza tym, jak się wie o czym się mówi, to można to powiedzieć w
> > sposób
> >> prosty i zrozumiały, bez uściślania podstawowych zasad się
obejdzie.
> > Chyba, że po drugiej stronie jest osoba, która zrozumie to tak,
jak
> > będzie chciała. Niezależnie od intencji piszącego.
>
> No to sie trzeba wyrażać precyzyjnie, żeby w razie takich problemów
było
> łatwo sprostować nieporozumienie.
Jak dyskutant lepiej wie ode mnie, co chciałam napisać to i tak
sprostowanie do niego nie dotrze. Co widać na przykładzie.
> >
> > Znaczy co byś chciała, żebym jeszcze tłumaczyła?
>
> Cóż to za kontrowersyjne poglądy wyznajesz. :-)
Ależ ja nie wyznaję żadnych kontrowersyjnych poglądów. No chyba, że
zdefiniujesz kontrowersyjne jako inne niż Twoje. Ale z tym dyskutować
nie będę.
Już w ogóle w tym wątku dyskutować nie będę. Możesz to potraktować jak
chcesz. Przecież Ty i tak wiesz lepiej.
Agnieszka
|