W dniu .04.2017 o 08:49 Ikselka <i...@g...pl> pisze:

> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .04.2017 o 23:22 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>
>>> W dniu 28.04.2017 o 23:12, Ikselka pisze:
>>>>
>>>> Dobre, póki nie trafią do zmywarki.
>>>
>>> A ja nie myję noży w zmywarce. Tylko stołowe.
>>> Infekcji z tego tytułu nie miewam.
>>
>> A być może i dzięki temu.
>> Nigdy nie dowiemy się, gdzie złoty środek dla konkretnego organizmu :)
>>
>
> Póki w bardzo przykry sposób nagle nie dowiemy się, że oto został
> przekroczony. Pseudomonas, Listeria, E.coli, Proteus, Salmonella,
> Shigella...
> Reżim higieniczny w handlowym obrocie mięsem nie jest czczym kaprysem
> urzędnika. Gdyby nie miał znaczenia, mięso w sklepach sprzedawane byłoby
> wraz z serem i chlebem, krojone tym samym nożem, ważone na tej samej
> wadze
> i podawane klientowi tymi samymi rękami.
> A odpady z rzeźni mogłyby być wpuszczane do rzek i zwykłej kanalizacji.
> Ale co tam kto w domu u siebie z mięsem wyczynia to już jego sprawa
> osobista.
> LOL

Ja o niebie, Ty o chlebie :)
Po raz kolejny proponuję konkretną literaturę, żadna to rewolucyjna wiedza:

Robynne Chutkan "Dobre bakterie. Program żyj brudniej, jedz czyściej"
Wyd. Feeria 2016 ISBN 978-83-7229-543-9

Mam Ci tłumaczyć, co sugeruje tytuł?
Żebyś w kwestii jedzenia zachowywała nawet przesadną czystość ("jedz
czyściej"!), ale nie przesadzała z czystością otoczenia ("żyj brudniej"!).

Obawiam się, że ten strach przed, cytuję, Pseudomonas, Listeria, E.coli,
Proteus, Salmonella,
Shigella, odbierze Ci resztę przyjemności z życia!

Zwłaszcza E. coli, których możesz mieć nawet do 1 000 000 000 000 sztuk na
1 gram treści jelita grubego (sic!), muszą mieć niezły ubaw w Twoich
"kiszkach". A zakażenia tzw. oportunistyczne są tym bardziej
prawdopodobne, im bardziej zniszczysz swoją odporność. Także nadmierną
dbałością o jałowość (nomen omen) życia!

--
Trefniś