Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:drnagb$22c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ja nie - bo niestety ale wiem jak to wygląda na codzień.

Na co dzień pomaga Ci Mama - to są fakty, któe Ty sama tu przedstawiasz...

> A że od jakiegoś
> czasu pokutuje na grupie że ja mam tak różowo i fajnie

... więc nie ma co pokutować. Po prostu Twoje życie wygląda właśnie tak, a
nie inaczej...

> i że guzik wiem o
> wychowaniu dziecka skoro sama tego nie robię

... więc nie bardzo IMO możesz się wczuć w sytuację tych, którzy nie mają do
Mamy 10 minut drogi.

> - do tego już się
> przyzwyczaiłam. Co nie znaczy że od czasu do czasu znowu nie łapię się na
> tę
> samą wędkę i nie staram sie wytłumaczyć jak jest w rzeczywistości. Jak
> widać - guzik mogę bo zdanie jest już tak ugruntowane że nic już nie
> skruszy
> tego fałszywego wizerunku, jak to mówią ... życie ...

Jest to taki wizerunek, jaki sama tu przedstawiłaś. I może on być
interpretowany zarówno jako "tak różowo i fajnie" przez tych, którzy pomocy
żadnej od strony rodziny nie mają, jak i "zwyczajnie, normalnie" - przez
tych, którzy mają podobnie, jak Ty. Po prostu...
I.
I.