Data: 2008-09-11 14:12:14
Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 11 Wrz, 15:50, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> "z drugiej strony"? :)
>
> Czy nie istnieje żadne zagrożenie dla rzetelności informacyjnej
> ze strony internetu?
>
> Czy nie ma żadnych niebezpieczeństw w niekontrolowanej możliwości
> [kreowania i] propagowania informacji przez mniej lub bardziej anonimowe
> [z punktu widzenia odbiorcy] osoby?
Przyjmijmy, ze takie niebezpieczenstwo istnieje.
Jaki widzisz sposob na kontrolowanie internetu?
Co da zakaz czy ograniczenie pisania blogow?
Jak ma wygladac rozdawnictwo mozliwosci pisania takowych?
Wkładałes kiedys patyk w kola rozpedzonej lokomotywy?
A poza tym:
Nie ma mozliwosci kontrolowania rzetelnosci informacyjnej WSZYSTKICH
dziennikarzy we WSZYSTKICH relacjach.
Na dobra sprawe, moge byc pewna tylko tego, co zobacze na własne
oczy.
To nie jest teoria spiskowa, tylko chwila zastanowienia nad poziomem
kreowania
i kolorowania danych przez posredniczacych w ich przekazie,
teoretycznie tylko rzetelnych, dziennikarzy.
Rzecz jasna, nie uogolniam.
|