Strona główna Grupy pl.sci.psychologia o co w tym chodzi? Re: o co w tym chodzi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: o co w tym chodzi?

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-09-11 23:53:32
Temat: Re: o co w tym chodzi?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Świat wirtualny ma to do siebie, że odnosi się i wkracza do świata
rzeczywistego i w przypadku niektórych form anonimowej aktywności
stanowi to IMHO (w najlepszym razie: potencjalnie) _realny_ problem.


Jakiś czas temu miałem problem z zakupem przez internet.
Okazało się że sprzedawca wykorzystywał anonimowość do oszukiwania
osób, z którymi zawierał transakcje.
Dane personalne jakie publikował były fikcyjne.
Odnalazłem jego prawdziwe, dokładne dane na serwerze providera,
u którego złodziej wykupił domenę internetową dla swojej strony, którą
wykorzystywał równolegle do prowadzenia legalnej działaności
gospodarczej (złodziejstwem próbował sobie dorabiać).
Dzięki temu przestał być anonimowy, a zatem niezobowiązany do
odpowiedzialności za swoje dokonania w sieci.


Może tak właśnie powinno być (byłoby lepiej), że niektóre dane osobowe
użytkownika byłyby publicznie dostępne na serwerze detalicznego
dostawcy internetu?


Przyczyną nadużyć w sieci jest IMHO immanentny brak odpowiedzialności
niektórych użytkowników, a temu właśnie sprzyja chyba nadzbyt wielki
dziś poziom anonimowości w sieci.

Obejrzałem właśnie w tv reportarz poświęcony dosłownie pladze
wykorzytywania internetu przez pedofilów do poszukujących swych
ofiar wśród dzieci i walce z tym zjawiskiem w Wielkiej Brytanii.
Wygląda to tak jakby internet dawał pedofilom nieograniczone
możliwości działania w pewnym stopniu wręcz zachęcając do
dokonywania przestępstw, w myśl powiedzenia "okazja czyni złodzieja".


Moje doświadczenia wskazują na zwiększoną (niż w realu) otwartą
aktywność w internecie aktywnych propagatorów rozmaitych form
patologii społecznych, co regularnie pociąga za sobą lawinę podobnej
klasy reakcji.


Pomijam oczywiście całą masę pozytywnych aspektów internetu,
skupiając się przede wszystkim na patologii, niemniej...

Czy internet nie jest zbyt otwarty i czy nie nadzbyt sprzyja patologii?

W świecie realnym istnieją zabezpieczenia przed tego rodzaju
niebezpieczeństwami.
Czy w internecie nie powinno być podobnie?

--
CB



"Hanka" <c...@g...com> napisał(-a)
w wiadomości
news:a607972f-6d34-45b9-a57d-31614fb355e0@m3g2000hsc
.googlegroups.com:

> Tworzenie produktow zastepczych wymyslanych w realu, w sieci ma
> nieograniczone pole do popisu, wiec, kazdym swoim wejsciem w siec,
> kazdy z nas doklada sie do tworzenia jednego wielkiego SUBSTYTUTU -
> swiata wirtualnego.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
12.09 cbnet
12.09 Hanka
12.09 cbnet
12.09 ostryga
12.09 michal
12.09 Hanka
12.09 Hanka
12.09 ostryga
12.09 michal
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6