Data: 2006-02-07 23:15:42
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "UlaD" <u...@a...net> napisał w wiadomości
news:43e8fade$0$1459$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> > Nie _lodówka_ tylko _supermarket_ ;)
> > Ale zdaję sobie sprawę, że dla niektórych przetwory są sposobem
> > na zasadniczą redukcję kosztów.
> > Dla mnie jest to bezsensowna strata czasu.
>
> Co ty wiesz o kosztach wlasnorecznie robionych przetworów? Wliczajac w to
> oczywiscie roboczogodziny przetwórcy, jak najlepsze produkty, sloiki i
nowe
> zakretki (lub butelki, korki i korkownice ;) itp.
Wiem sporo :)
> Mysle, ze tu nie o
> zasadnicza redukcje kosztó chodzi, ale np. o to, ze wlasnorecznei zrobione
> ogórki zrobone na wodzie z wlasnej studni calkiem inaczej smakuja niz
takie
> kupowane w plastikowym woreczku w supermarkecie. Wlasne soki z malin tez
> robi sie dla ich smaku :>
Przemyśl to co napisałaś...
Ty to umiesz zrobić, tak?
No to ja poproszę dwa słoiczki.
Skoro tak bardzo zależy Ci na smaku - ile potraw tygodniowo
próbujesz? W ilu restauracjach/krajach?
Dla mnie to co piszesz to uzależnienie od nawyku - nic więcej...
> Pozbieral bys malinki nawet z wlasnych krzaczków
> przez godzine ;)
Do dziobka. Przez 5-10 min. Wtedy jest zabawnie. :)
> A i wlasne wino niekoniecznie ma zastepowac to ze sklepu,
> caly urok polega na tym, ze jest wlasne, nei wiesz?
To już jest hobby - jak wspomnialem - szanuję :)
Pozdrawiam,
Radek
|