Data: 2006-02-08 10:04:45
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Radek"
<r...@o...pl> mówiąc:
>Widzę to tak; nasze matki, babki musiały tak
>robić, bo inaczej się nie dało. W proces wychowania naszego
>pokolenia próbowano nam wpajać (niektórym skutecznie),
>że jest to słuszna droga, że żeby cieszyć się kompocikami
>z porzeczek trzeba najpierw odsiedzieć swoje przy krzaku,
>potem nad szypułkami, potem gotowanie, wekowanie etc.
>Ale nie trzeba. Co więcej - nie ma sensu. Szkoda czasu!
Wiesz, też z takiego założenia zawsze wychodziłam. Dopóki nie zaczęłam
dostawać od teściowej różnych takich, a to sok malinowy, aroniowy,
porzeczkowy, a to paprykę, buraczki, a to własnoręcznie robione wędliny.
I wiesz co? Postęp postępem, ja tam wolę aronię z krzaczka, wiśnie z
drzewka a kiełbasę z mięsa, nie ze środków konserwujących.
Agnieszka (co swoje odsiedziała)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
|