Data: 2006-02-08 11:56:41
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" ...
>>>
>> Nie i nigdy. Żarcie sklepowe musi mieć w sobie pewną trwałość, czyli
>> dodatki i taki sposób wykonania, który drastycznie zmienia smak pieroga.
>
> Ale zdajesz sobie sprawę, że bywają małe, osiedlowe sklepiki, które
> sprzedają tylko 30 pierogów dziennie i tylko przez 10 minut od
> przyniesienia przez panią Tereskę, która je dopiero co ulepiła?
>
Pewnie bywają, nie spotkałam. Ale chyba pierogi p. Tereski Ci nie podeszły,
więc nie polecaj ich tak.
>
> Wiesz co... pysznego ruskiego to ja jadłam ostatnio jak miałam 10 lat.
> Moja prababcia Łotyszka robiła. W porównaniu z tamtymi pierogami wszystko,
> co jadłam potem - domowe i sklepowe - to był zwykły szajs. A że uwielbiam
> ruskie, to jadłam tego w życiu sporo i z róznych źródeł. Powinnam teraz
> powiedzieć, że nie ma już ludzi, którzy potrafią zrobić pyszne ruskie i
> nie wiesz co tracisz?
>
Powinnaś pluć w brodę sobie i rodzinie, że daliście tak pięknej tradycji
wyginąć i z czystego lenistwa nie postaraliście się o zachowanie
umiejętności zrobienia dobrego ruskiego.
Ja nie muszę wspominać z nostalgią smaku babcinych pierogów i kontentować
się masowym wyrobem, jak zatęsknię, robię sama i smakują tak samo jak
babcine.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|