Data: 2006-02-09 14:35:01
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:smjmu1lkc66dq5tsl29cui9d3ek3n6u4sa@4ax.com...
> Jasne, że można, ale pozwól, że wrócę do tego, od czego dyskusja wyszła,
> czyli dzieci: PO CO fundować dziecku konieczność douczania się z obsługi
> miotły, garnków i potencjalnie szybki kurs połykania wstydu, gdy sobie
> zda sprawę, jaką opinię ma wśród rówieśników?
ale co Ty opowiadasz. Wstyd na ten temat to ew dopiero sie pojawi
jesli zostaniesz wywieziona na wyspe zasiedlona tylko z "kurami
domowymi" ;)
na serio nie wiem jakie sa Twoje wspomnienia z dziecinstwa, ale
wsor moich rowiesniko naprawde malo liczylo sie, czy umiem
ziemniaki obrac, albo odkurzyc pokoj. jesli takowy problem mialas, to
smiem twierdzic, ze rowiesnil Towj zostal w odpowiedni sposob
uswiadomiony przez wlasna mamusie, ktora to za punkt honoru
uznala wychowanie pracowitej mrowki domowej.
iwon(k)a
|