Data: 2006-02-09 17:55:55
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <43eb69c5$0$1463$f69f905@mamut2.aster.pl>,
"Agnieszka" <a...@z...net> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-E04800.16121809022006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> >
> >> Jak napiszesz, że
> >> wyceniasz jedengo pieroga na 1000 zł, to uznam, że to zwykłą megalomanię.
> >> Przy normalnie zaporowych ;-) cenach problemu z dogadaniem się nie
> >> będzie.
> >>
> > Nie zrozumiałaś. Nie zajmuję się handlem pierogami. Jeśli kiedyś będę to
> > robił (a mała jadłodajnia to jeden z pomysłów na wypadek gdyby), będą w
> > normalnych cenach. Ale na razie na życie zarabiam inaczej i jeśli
> > chcesz, żebym spełnił Twój kaprys pt. "Kupny domowy obiad", to do
> > podanej przez siebie liczby musisz dopisać jedno zero.
>
> Czyli jednak megalomania ;-)
>
Ależ nazywaj to sobie jak chcesz. Ja w tym miejscu nie żartowałem. Jako
kucharz jestem albo darmowy, albo za 10000 zł od obiadu dla jednej osoby.
> To ja jednak zadowolę się tym sklepowym (tak, w sklepach też bywają pierogi
> z kapustą).
>
Ostatnie, które widziałem, były nabite mączką kapuściano-ziemniaczaną.
> Albo znajdę kogoś, kto bez megalomanii dostarczy mi te pierogi bez
> dosypywania sklepoodpornych utwardzaczy. I raczej nie będę z tym miała
> większych problemów :-)
>
Tych pierogów raczej nie dostarczy. Ale nie wątpię, że będą równie dobre
albo i lepsze.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|