Data: 2009-03-23 10:08:46
Temat: Re: odstraszacze na psy.
Od: "JBP" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
news:49c7597f@news.home.net.pl...
> użytkownik *JBP* napisał(a):
>
>> Zamiast trucizn, czy - jak wspomniano wczesniej - zabijania niewinnych
>> zwierząt (bo takie zostały stworzone przez naturę), proponuję google.
>> Poniżej link do allegro, z różnymi odstraszaczami. Można kupić tam, można
>> poszukać gdzie indziej.
>
> Wymienione środki mają złą relację ceny do wydajności. A zabijać psów czy
> kotów, to nie mam zamiaru. Jeśli już, to należałoby się to ich
> właścicielom, bo wypuszczają je na klatkę schodową i tam robią to samo co
> wokół bloku.
>
Ależ ja Cię nie posądzam o zamiary zabijania. To było odniesienie do
opisanej historii o kocie i gołębiach.
I _całkowicie_ zgadzam Cię z Tobą w kwestii odpowiedzialności właścicieli.
Jednak zamiast zwrócić się do właścicieli, wyjaśnić, załatwić sprawę, są
ludzie, którzy wolą obić kijem psa lub kota, przetrącić mu kręgosłup, bo
wbiegł na jego teren. Nawet jeśli właściciel jest niechętny lub lekceważy
zgłoszenia, to nie jest powód, by zabijać zwierzę. Lepiej użyć środków
prawnych lub "po męsku" porozmawiać z sąsiadem. To ostatnie jest
najskuteczniejsze, choć czasami - niestety - trzeba powtarzać.
JBP
|