Data: 2003-06-07 22:22:10
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż AsiaS <a...@n...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
>> Ja pierwszy zacząłem pytać - a na swoje pytania odpowiedzi nie
>> dostałem :)
> Odpisałam już w odpowiedzi na czyjś inny post, chyba Małgosi
> Majkowskiej.
I tam również odpisałem - poczekamy zatem tam :)
>> Skoro chodziło o mnie, proszę o wyjaśnienie mojego zniknięcia,
>> kretyńskich treści, od których Ci się tak ciężko na sercu robi...
> Naprawdę przepraszam, ale nie rozumiem w jaki sposób ja mam
> wyjaśniać Twoje zniknięcie i o jakie kretyńskie treści chodzi?
> Z pewnością nie są to moje słowa.
Twoje słowa brzmią następująco:
"Wiesz, jak widzę dzisiejszą paplaninę jednej osoby (Oleńko,
to nie do Ciebie) to wydaje mi się, że jeśli tak jest najlepiej
jak umie to należałoby raczej zachować konsekwencję w zniknięciu
z grupy i milczeniu."
Gdyby zastąpić słowa 'kretyńskie treści' słowem 'paplanina', byłyby to
prawie Twoje słowa.
O jakiej konsekwencji w znikaniu z grupy piszesz? Że niby obiecywałem,
że sobie idę i nie wracam? To Sokrates, ale i tak z doskoku jest :)
Poza tym moje kretyńskie treści powinnaś raczej wytykać mi, skoro
zaczęłaś ich ocenę, miast komuś innemu - odnoszę wrażenie, że
spytałem, co masz na myśli, przed Gosią Majkowską? :]
Kiedy i gdzie byłem to ja, niekonsekwentnie znikający? Może wyjaśnisz
mi i ogółowi - bo wiesz, czytelnika trzeba szanować, a nie tak rzucać
i nie uzasadniać :)
Czy chodzi o mój tydzień lub dwa nieobecności na grupie? Niedowierzam,
że o to poszło - to tu trzeba być regularnie i codziennie, bo jeśli
nie, to Joanna wypomni niekonsekwencję?? :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
|