Data: 2003-04-05 13:38:44
Temat: Re: optymizm
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha napisał:
> > co to jest ten ptymizm, ...
>
> Permanentna antycypacja pomyślności, czyli de facto naiwność. ;)
Wybacz, ale sie podepne - posty z 4 kwietnia juz wysiudalem - i moze
nazbyt asekuracyjnie napisze, ze mam po prostu inne zdanie a nie
przeciwne Twojemu (obawa ostatnimi czasy mocno uzasadniona ;) ).
Dla mnie optymizm to pelna swiadomosc swojego stanu i otoczenia, i
umiejetnosc korzystania z tego co sie ma, czerpania radosci. Optymiscie
nie potrzeba do osiagniecia stanu radosci nowych "zabawek", ktore kupuje
sie niewiadomo po co (skoro jestesmy tzw. spoleczenstwem konsumpcyjnym
to zwracam szczegolna uwage na ten aspekt naszej rzeczywistosci).
Inaczej - optymizm to uczucie wewnetrzne, niemozliwe do osiagniecia
poprzez wplyw zewnetrzny (np. entyzjazm zaprogramowany? ;) ).
Nie mylic z w/w entuzjazmem, naiwnoscia itpp.
Flyer
|