Data: 2002-11-23 12:19:35
Temat: Re: oszczednosc czy skapstwo
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"rena" <r...@p...pl> wrote in message news:arm4lh$1kv$1@foka.acn.pl...
> olenko, a jesli ktos kupuje zaluzje do 1 pokoju za wiecej niz mam pensji,
> ale do knajpy na kawe sie nie da wyciagnac, bo "za cene 1 filizanki w
> knajpie mozna kupic cala toreble w sklepie", to nie jest skapstwo? kupuje
> mieszkanie za 7-cyfrowa kwote i jednoczesnie kupuje ciuchy na w-wkim
> stadionie, gdzie mozna b. tanio kupic mozna podroby. to nie jest
> skapstwo???!!!
wydaje mi sie, ze nie. po prostu dla tej osoby wazniejsze jest w
tym wypadku jak i gdzie ona mieszka, a przyjemnosci typu kawa,
lepszy ciuch sa niewazne, stad taki sposob moim zdaniem
oszczedzania. jesli ktos np lubu podroze, bedzie oszczedzal
caly rok, na kawie, ciuchach, zeby pojechac w kazde wakacje
w egzotyczne miejsca, i to tez nie bedzie skapstwo a oszczedzanie
w jakims, waznym dla tej osoby celu.
iwon(k)a
|