Data: 2002-01-15 05:24:56
Temat: Re: paczki
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul <p...@p...ch> wrote:
> > Ja tam uwazam, ze ani ty, ani nikt iny ie musi wysylac zadnego wkupnego.
> > Ja tam w kazdym razie pusze tu od lat pieciu i nigdy zadnego wkupnego
> > nie wysylalem.
>
> Witaj, nie chodzi o wkupne bo to oczywiscie bez znaczenia. Ja bardzo lubie
> czytac przepisy nowych na forum osob, zanim wpadna one w wir dyskusji na
> temat "jak spaskudzic mielone"
> Moze i ty napiszesz co chetnie sam robisz! Kiedys mowiles ze tak wlasciwie
> bardziej lubisz czytac i dokumentowac sie o kuchni niz gotowac. No i co?
> ciagle chorujesz na "antychochle" czy i ciebie wirus zaatakowal? (zatkalo
> mnie, a slownik juz w pudlach.... jak to jest z ortografia tej "chochli"???)
Nigdy nie pisalem, ze nie lubie gotowac. Wrecz przeciwnie, od
dziecinstwa lubilem i nadal lubie i gotuje. Natomiast mam sceptyczyn
stosunek do przepisow. Owszem, przepisy sa bardzo wazne, ale
umiejetnosc gotowania nie polega na znajomosci przepisow.
Ja w kazdym razie, kiedy chce zrobic jakas nowa dla mnie potrawe, to
sataram sie wyszuakc rozne na nia prezpisy, dowiedziec sie czegos o
kuchni kraju i regionu z ktorego pochodzi, takzue ewentualni czegos o
historii tej potrawy. Chodzi o to, zeby dowiedzeic sie, "o co chodzi" w
danej potrawie, jaka jest jej "istota". Zeby nie robic boeuf
strogonoffa z wieprrzowiny lub parowek.
Unikam tez robienia potraw, ktore wykraczaja poza moje doswiadczeni i
wyobraznie kulinarna. Np. potraw kuchni chinskiej -- nie bylem nigdy w
chinach, z chinskim jedzeniem spotkalem sie sporadyczniw w europejskich
restauracjach, o ktorych nie wiem, jaki poziom kuchni prezentuja w
oczach chinczyka. Nawet majac najlepsze przepisy nie bede wiedzial, czy
moja potrawa bedzie przypominac oryginal, nawet gdybym zdobyl wlasciwe
produkty.
Wladyslaw
--
Wladyslaw Los
|