Data: 2005-10-31 22:17:00
Temat: Re: pańska skórka
Od: "Archie" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dk3cgb$hr0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dk37nh$dnp$1@inews.gazeta.pl...
>> In news:dk36vn$ti$1@atlantis.news.tpi.pl, Archie wrote:
>> > Użytkownik "turecky " <t...@g...pl> napisał w wiadomości
>> > news:dk349d$r5r$1@inews.gazeta.pl...
>> >> Archie <a...@p...onet.pl> napisał(a):
>> >>
>> >> Google zna
>> >
>> > Gdyby tak było to nie zawracałbym Wam głowy.
>> > Pozdrawiam.
>>
>> Nie wiem, co to jest pańska skórka, niemniej jednak przepis można znaleźć
>> w sieci bez większego trudu. Wklejam:
>
> To nie takie proste :) Od lat się towarzystwo głowi nad tą recepturą i
> nic... :/
>
> To takie słłłodkie i lepiące cudo, sprzedawane przed bramami cmentarzy w
> świeto razem z obwarzankami :) Kiedyś babcie sprzedawały na ulicy w
> Warszawie :)
> Pozdrawiam, agata
>
Przepraszam, że nie obcinam ale powyższy text chyba reasumuje cały wątek.
Nie mam ani chęci ani przekonania do słownych sporów Tatianą czy innymi
userami co do przepisu w przedmiotowej sprawie. Jedno jest pewne nie jest
łatwo znaleźć ten przepis o ile to w ogóle możliwe. A ci którzy odsądzają
mnie od czci i wiary a nigdy jej nie jedli niech siedzą cicho w swoich
miasteczkach czy wioskach. CO z tego że jakaś babcia znalazła na google ten
dziadowski przepis? PRZECIeż to albo żart albo celowe wprowadzenie ludzi w
błąd, każdy warszawiak to wie gdy tylko spróbuje co wyjdzie po skorzystaniu
z tego przepisu. Ale nektórzy nie przyjmują jak Tatiana tego do wiadomości,
bo u nich na wsi tego nie ma , więc mi krzyczy nt. kodowania i wysyła na
kurs informatyki, chociaż pewnie w życiu nie zrobiła strony www.
Pozdrawiam.
|