Data: 2005-10-06 19:36:23
Temat: Re: parowki...
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-10-06 21:36:41 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *maf* skreślił te oto słowa:
>> Ostatnio na grupie dzieciowej ktos podawał skład parówek dla dzieci -
>> mięso 4%.
> Wiadomo, ze przedszkola maja niski budzet, i musza pewnie kupowac parowki po
> 4 zl, a moze byly to parowki sojowe?
Nie, to było coś w stylu morlinek.
I nie wypisywał tego nikt odpowiedzialny za zywienie w przedszkolu, tylko
mama karmiąca tym swoje dziecko.
>> Ale pomijając to, ja je kupowałam, bo mi smakowały (nie znajac ich
> składu).
>>
> Niemcy slyna z parowek, to prawie ich potrawa narodowa "bockwurst i piwo".
> I prawde mowiac, nie zdarzylo mi sie zjesc niesmacznej niemieckiej parowki,
> a u nas - niestety trzeba szukac.
No to już za mną. Zrezygnowałam z wędlin. Jeszcze tylko na widok salami
mnie w środku skręca i ślinka leci ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
|