Data: 2005-10-07 05:27:19
Temat: Re: parowki...
Od: "Kondziorek" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:17gu6xt7d1x5t$.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2005-10-06 20:59:51 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
> przyrody grupowicz *maf* skreślił te oto słowa:
> > Dobre parowki robia
> > takze zaklady w Krotoszynie. Ja kupuje u "Bystrego" ze Swarzedza, ktory
> > dostal medal w zeszlym roku na Polagrze za "biala kielbase" /biala po 10
do
> > 12 zl za kg/.
>
> Może ktos skorzysta, ja nigdy nie lubiłam białych parzonych. Ale za to
> przekonałam się do białej polskiej surowej - a że jest droższa od zwykłych
> białych... mimo że jest polska, a nie importowana - cóż, ja uważam że za
> jakość się płaci, i tyle.
>
Dokladnie tak .. Biala parzona siakos mi nie podcghodzi wogole . Twarda .
lykowata .. sucha (a kupowalem w roznych sklepach . od roznych producentow)
a biala surowa ... mniam . jak sie ja "upiecze" z odpowiednimi dodatkami
(czosnyczek , lisc laurowy , siele angielskie , gorczyca biala , tymianek ,
pieprz , cebula , jalowiec , polac troszku olejem - piec w 180-ciu stopniach
. zeby lekko "bulbala" . w naczyniu zaroodpornym , pod przykryciem przez
jakies 1,5 godziny .. potem mozna na kfilke odkryc zeby z wierzchu podpiec
.)
Pycha .. na obiadek .. Moja Kobieta robi na swieta .. potem jemy to z
chrzanem swierzo tartym (najlepiej swpim jesli ktos ma cierpilwosc hie hie
hie)
POzdrawiam zyczac smacznego
Kondziorek
|