Data: 2005-10-07 07:11:51
Temat: Re: parowki...
Od: "Kondziorek" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robert" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:di54hu$upo$1@news.onet.pl...
> Tu coś o jadalności niektórych...
>
> "Co jemy w popularnych i tanich wędlinach? Na prośbę "Gazety Poznańskiej"
> specjaliści odpowiadają: szpik, chrząstki, dużo tłuszczu i chemii oraz...
> śladowe ilości mięsa. Parówek, traktowanych powszechnie jako dietetyczna
> żywność, eksperci nie daliby swoim dzieciom."
>
> http://mojafirma.interia.pl/news?inf=673630
>
> --
> R.
No i "zniszczyles" mi caly smak parowki hehehe
a powaznie mowiac .. wiedzielismy od dawna ze parowki robione sa z "odpadow"
jakoby
Tak jak i mortadela ..
Pamietacie czasy kiedy parowek , parowkowej , mortadeli , salcesonow ,
pasztetowej . w sumie sie nie jadalo . bo byly najtanszymi "wedlinami" w
Polsce i uwazane byly za cos gorszego ??
a ja pamietam jak za czasow stanu wojennego ojciec kupil pol swiniaka . i
dal rzeznikowi do zrobienia ..
Ten jak zrobil salceson , kaszanke i bulczanke to nie chceilismy jesc
szynki a napychalismy sie tymi specjalami jak .. najprzedniejszym rarytasem
:)
a kaszanka i bulczanka byly zrobione w .............................
sloikach litrowych ,.. ze wzgledu na brak jelit .
i tak jak sie otworzylo taki sloiczek to wystarczal ....... na jeden dzien
dla jednej osoby hehehe
Pozdrawiam
i mimo wsio zycze smacznego
Kondzorek
|