Data: 2009-12-20 20:59:18
Temat: Re: peklowanie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Dec 2009 21:47:24 +0100, medea napisał(a):
> XL pisze:
>
>> Mam sąsiadów, dla których ja robię szynki i kiełbasy, a oni dla mnie setki
>> innych rzeczy. Wyjeżdżamy razem na Mazury na ryby i na wczasy, bawimy się
>> co tydzień w karnawale, jeździmy na rowerowe trasy, robimy ogniska i
>> grillujemy. Mieszkamy obok siebie.
>
> Zaraz zaraz, ciekawe, czy to ci sami, co Ci brudzą pod płotem...
Różnych mam sąsiadów. Ci, co brudzą, mieszkają po drugiej stronie drogi.
Prawie naprzeciwko. Czyli nie KOŁO mnie.
Z reguły na wsi ma się przynajmniej dwóch bezpośrednich sąsiadów z obu
stron (a nawet czasem 3-4 lub więcej, bo każda działka jest prostokątem i
granice niekoniecznie sa prostą kratownicą) i kilku dalszych. I nie ze
wszystkimi jest jednakowo - są ludzie i ludziska. Ci co brudzą, a raczej
ta, co brudzi, sjest wariatka i psiarą z tych nawiedzinych. Ludzie maja tu
psy i ona ciągle się kogoś czepia, jak opisywałam.
Są jeszcze jedni tego typu, ci, co palą śmieci. Dalsi, na szczęście, a i
wiatr rzadko wieje w nasza stronę od nich, bo drzewa podrosły, no i oni
mieszkają od zachodu.
Sprawdź wiatry w kieleckiem :->
Myslę, ze wszystko wyjasniłam. Przesłać wyrys działek? Skaner mam na
biurku, kwestia chwili.
Z czystej zazdrości i podejrzliwości, zamiast podejść pozytywnie, szukasz
dziury w całym. No cóż, nie znalazłaś, a potwierdziłas tylko po raz
kolejny, że miałam rację, nazywając Cię weszką.
--
Ikselka.
|