Data: 2007-10-28 18:11:21
Temat: Re: pierwsza wizyta uniemowlaka?!
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jagna W. pisze:
>>>> Dla mnie picie czystej dla samego picia czystej to totalna porażka.
>>>
>>> Bo nie znasz widocznie smaku naprawdę dobrej wódki :)
>
>> Znasz. Niczego to nie zmienia.
>
> Nie znasz.
LOL. Dziewczyno, błagam. Wiesz lepiej jakie wódki (kiedy już pijam)
zwykłam pijać? Nie masz zielonego pojęcia. Więc bardzo proszę, nie mądrz
się, bo to poniżej poziomu.
> Gdybyś znała, to raczej rozumiałabyś, że można delektować się
> jednym kieliszkiem dobrej wódki i nie ma w tym żadnej porażki.
Nie. Tak samo jak nie rozumiem jak można delektować się czystą whisky
(nie whyskey) albo innym Napoleonem. Dla mnie to jest be. Tak samo jak
szczawiowa.
> I dlatego
> picie wódki kojarzy Ci się jedynie z zawodami w opróżnianiu butli do dna.
Bynajmniej. Żadnych zawodów. Po prostu - jak się już otworzy to schodzi
cała. Na większą ilość osób niż dwie.
>>>> Jak się flaszkę otwiera to nie po to, żeby jeden kieliszeczek wypić.
>
>>> W moich rodziców koniak stoi miesiącami. Podobnie inne tego typu
>>> alkohole.
>
>> No widzisz. A u moich w ogóle nie stoi. Ba. Nawet się go nie kupuje.
>
> I co w związku z tym, bo nie wiem, jak to się ma do Twojej wcześniejszej
> wypowiedzi.
Uważam że jestem lepsza :)
> U nas z reguły pije się wino do niektórych obiadów czy kolacji, ale
>>> też jedna butelka stoi otwarta przez dłuższy czas (za długo nie
>>> może, bo wietrzeje mimo korka).
>
>> A u nas nie pija się alkoholu poza dużymi spotkaniami rodzinnymi czyli
>> powiedzmy 5-6 razy do roku.
>
> No i fajnie, ale jak wyżej - mam się zmartwić, ucieszyć czy przyjąć do
> wiadomości jako ciekawostkę z życia Twojej rodziny? ;-)
Że jesteś nieobiektywna bo u Ciebie wszyscy chleją ;)
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|