> trys, co juz sam nie wie co chce na kolacje, najpewniej kartofle
> pieczone, ponacinane w plasterki, ale nie do konca, pomazane
> miedzy plasterkami oliwa, do tego surowka z kapusty oraz tzw
> cacyk. a na deser kisiel z wisni, bo znalazlam zadolowany sloik
> wisni - dar!...a pomyslec, ze chodzila za mna grochowka......
> K.T. - starannie opakowana


a propos ziemniaczków pieczonych to polecamtaki sposobik:
ziemniaczki obrac , pokroic w plasterki dosc cienkie .
To samo zrobic z cebula.
Na folii aluminiowej ulozyc na przemian ziemniak cebula , popieprzyc i
posolic, zawinac i upiec takie kartofelki z niespodziewanka.
Super smakuje z sosami lub jako dodatek do mieska.

pzdr.