Data: 2002-09-24 15:54:48
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac [długie]
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:amp1ai$gl2$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Od siebie dodam, że to też nie jest całkowita "wina" Bruxy...dla
poprawienia
> atmosfery w domu i na wyraźnie życzenie męża pozrywała przyjaźnie i
> znajomości. Mąż nie potrafi odwdzięczyć się tym samym, kiedy widzi, że
żonie
> na tym zależy.
Po to może niczemu nie służy.
> Ona nie może mieć przyjaciela, on może mieć hhmmmm..."przyjaciółkę"
(wzięte
> w cudzysłów, bo to raczej wirtualna kochanka, koleżanka "za bliska").
> Nie rozumiem, dlaczego w tej sytuacji niektórzy grupowicze sugerują
seksowne
> owijanie się w ręcznik właśnie Bruksie. Jeśli mężowi brakuje seksu, niech
> sam się owija i uwodzi żonę.
A może ona mimo chęci bycia z nim ma coś ważnego do zrobienia,
kiedy chcą iść potanczyć, ona jest zmęczona, kiedy zrobić coś szalonego - to
nie wypada, może nawet w tym ręczniku nie wypada mu chodzić.
Jacek
|