Data: 2005-04-29 11:10:21
Temat: Re: pomysł jak u zaklinaczki dzieci - dlugie
Od: "JaBa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d4qvud$14fi$1@news2.ipartners.pl...
> JaBa - Ty piszesz powaznie,czy żartujesz ?
> Czy na prawdę uważasz że 9-letnie dziecko przeszkadzajac na lekcji, lub
> będąc zbyt ruchliwe na przerwach popełnia grzech ciężki ?
> No na prawdę nie przesadzajmy.
nie - to jego pani moze tak myslec wpisujac uwagi do zeszytu...
> Czy uważasz że dobro i zło (w wykonaniu 8-9-latka) polega na tym że
powinien
> być wg naszego widzimisię "grzeczny".
nie - powiniem byc grzeczny sam z siebie i rozumiec ze pewne sytuacje
wymagaja takiego
zachowania - biorac przyklad z nas, starszych.
idac Twoim tokiem rozumowania - dlaczego dorosli musza sie odpowiednio
zachowywac?
(a masz akurat zly dzien i najchetniej siedzialabys w domu i zeby nikt Ci
nie zawracal gitary,
a niestety jestes w pracy i masz kontakt z ludzmi...)
kurcze - nie wymagam od mojego dziecka zeby jak w wojsku wszystko
wykonywal,
dygal do kazdego i mial buzie w ciup! Wymagam zeby staral sie najpierw
pomyslec o
konsekwencjach niektorych swoich czynow, bo potem slysze od niego: 'nie
pomyslalem...'
(a np.kolega ma nabitego guza)
> To co opisujesz (grzeczne siedzenie w ławce) to jest rzecz zupełnie nie
> naturalna u zdrowego 8 - 9 latka.
> Poważny błąd popełnia wychowawczyni, czy nauczycielka, która wymaga
> "grzeczności" a nie potrafi dzieci zainteresować lekcją.
nie bede sie z nia klocic wiec przynajmniej chcialam zlagodzic te kare
poduwajac mu inne zajecie na czas owego siedzenia.
Pani lekcja potrafi zainteresowac ale Rafal wybiega szybkoscia pojmowania
poza wiekszosc klasowa, robi zadania blyskawicznie i potem sie nudzi...
pani tlumaczy sie tym ,ze nei moze pracowac tylko z tymi bystrzakami,
bo sa inne dzieci w klasie (razem 22) - poprosilam aby w czasie gdy Rafal
zakonczy prace a inne dzieci jeszcze cos robia i sie synowi nudzi
zadawala dodatkwoe zadania np. z Kangurka.
I to nie jest tylko moje zdanie ze w porownaniu z naszym pokoleniem, te
dzieci sa
bardziej rozbrykane (a pochodza z dobrych domow gdzie nei ma przemocy,
terroru
strachu, tylko milosc i wybaczanie)
JaBa sama strasznie ruchliwa w dziecinstwie i 'pokarana' bardzo
ruchliwymi: synem i corka
|