Data: 2008-11-02 20:21:14
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Jolka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:490ded69$0$12226$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:490de4d0$3@news.home.net.pl...
>>
>> Użytkownik " Iwon(K)a"
>>>
>>> Ukaranie dziecko banicja swiadczy o Pani bezsilnosci, i najmniejszej
>>> linni
>>> opru. Odwalic robote, a reszta rozwiaze sie sama.
>>>
>> Albo o dobraniu idealnego środka do rozwiązania trudnego przypadku.
>
> Po dwóch dniach szkoły? Nie żartuj.
>
> Agnieszka
Według 7 letniego dziecka ktoś kto siedzi w ławce sam jest gorszy, zły i
niegrzeczny....
Takiego dziecka sie nie lubi i uważa za kogoś gorszego!
I często to nie jest wina dziecka, że nie potrafi panować nad emocjami.
Są różne dzieci, niektóre mają tzw. niedojrzałośc emocjonalną sa
nadpobudliwe ale ich poziom intelektualny jest w normie i dobrze radzą sobie
z nauką.
Tak też było z moją córką przeszła badanie w poradnii dwa razy i zgodnie
stwierdzono, że nadaje sie do szkoły.
Każdy kto zna trochę psychologii społecznej wie, że klasa to grupa formalna
i , że występują w niej role społeczne min: lider, gwiazda, kozioł
ofiarny....
Moja córka nie musi być ami liderem a tym bardziej gwiazdą ale nie
chciałabym aby była kozłem ofiarnym.
Za moich dawnych czasów dzieci gadające były przesadzane z miejsca w miejsce
czasem ktos siedział sam ale zawsze była to dla niego kara dziś jak to
ładnie się nazywa konsekwencja złego czynu czyli w tym przypadku gadania na
lekcji.
Przyznaję moja córka jest nadpobudliwa i mam nawet zamiar wybrać sie z nią
do psychiatry dziecięcego aby wykluczyć pewne wątpliwości ale kiedyś też
istniały zaburzenia, i inne inności min.dzisiejsze ADHD i dzieci szkoły
kończyły.
Powiem tylko tak dla naszych nauczycielek w córki szkole liczą się wyniki
nauczania, program, podręcznik i tabelki co kto osiągnął.
Panie prześcigają się w ilości konkursów, której klasa lepsza w czym w
podnoszeniu poziomu nauczania.
I w tym wszystkim nie ma miejsca na takie duperele jak kto z kim siedzi, jak
kto sie czuje czy nie czuje....znieczulica.
A tym wszystkim, którzy piszą, że wina rodziców....
Czasem dziecko takie się rodzi, inne niż wszystkie i co ma zrobić rodzic
tresować go na siłę?
Jolka
|