>
> Pewnie już upiekłaś... ale kruche to w prodiżu nie... Bo do kruchego to
musi
> być nagrzany piec... No chyba, ze porządnie rozgrzejesz grzałki zanim to
> ciasto przykryjesz...
> A jak wyjąć... Każde się da, ale nie kruche...
> Na każde to jest sposób... O ile prodiż jest okrągły ( bo bywają i
> prostokątne...) Znaczy trzeba nieć talerz o średnicy ciut mniejszej od
> prodiża... Prodiż stawiamy w pionie przykładamy talerz i przewracamy
prodiż
> dalej do góry dnem... i już ciasto leży na talerzu tylko do góry nogami...
> teraz, albo jak ciut odparuje powtarzamy sztuczkę - przykrywamy ciasto
> talerzem i obracamy do góry dnem...
> Kruche powinno ładnie odejść od prodiża... drożdżowe też zawsze ładnie
> odchodzi, a jakieś biszkopty i ucierane ciasta to myszą mieć dobrze
> wysmarowany i wysypany prodiż...
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
> juz upieczone i zjedzone ale dziekuje:)))))
kruche wyszło jak najlepiej w prodiżu, wyciągałam sekunde (tak jak pisałaś)
wiec teraz moge szalec.
mam prosbe: czy masz przepis na jakies łatwe ciasto drożdżowe z prodiża???

pozdrawiam
Mechcia