Data: 2002-10-07 11:53:16
Temat: Re: przesadzam??
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał
> nie zauważyłam, żeby dzieci wymiotujące i podpięte do cewników i wenflonów
> były zainteresowane integracją i zabawą z personelem,
A ja byłam zainteresowana ... i dzieciaki leżące ze mną na sali też były ;-)
Może Ty zauważasz tylko to co chcesz ?
> co więcej nie
> zauważyłam śladu chęci do tejże zabawy u personelu medycznego
A ja zauważyłam ;-) I wtedy i ostatnio jak leżała w szpitalu moja 3,5 letnia
kuzynka.
Będziemy się tak licytować ? Do czego to prowadzi ?
> i co , mścisz się teraz bo pamiętasz swoje emocje;)?
Każdy sądzi według siebie.
Moje emocje były jak najbardziej O'K i wcale nie wspominam swoich kilku
pobytów w szpitalu jako horror więc argument bardzo nie trafiony.
> Jeśli nie, to porozmawiaj z ludźmi
> którzy to robią i udziel im światłych rad. Będziesz tam tak samo w temacie
> jak i w omawianym szpitalnym życiu dzieci.
Myśl - i czytaj ze zrozumienie a nie złym nastawieniem bo ogólnie nie
zgadzasz się z moimi poglądami ;-/
Ja byłam w szpitalu jako dziecko (kilkakrotnie) i dokładnie pamiętam jak się
wtedy czułam. Dlaczego więc wg. Ciebie nie mogę zabierać głosu w tej sprawie
?
A może w tej sprawie są ważniejsze uczucia dziecka a nie to "co wydaje się
rodzicom co dzieci czują" ?
Tylko, że tych uczuć (dzieci) nie zna dokładnie nikt ... ani ja ... ani Wy -
rodzice ... bo to są _ich_ (dzieci) uczucia. Ja zwróciłam uwagę na aspekt,
że pobyt w szpitalu wcale nie musi być odbieramy przez dziecko jako horror.
Sądziłam, że grupy są po to by pokazać _różne_ aspekty danej sprawy ... ale
dyskutując z kimś takim jak Ty dochodzę do wniosku, że moje założenie jest
błędne ... należy przytaknąć - wtedy jest dobrze ;-(
Pozdrawiam
MOLNARka
|