> > Po lekturze wstrzasajacych opisow z odzialow dzieciecych - tego, jak
> > traktuje sie dzieci, ktorych rodzicow przy nich nie ma, (odsylam do
archiwum
> > psd), smiech pusty mnie ogarnal na takie dictum.....
>
> "Dictum" wysłałam, zanim się powyższe opisy pojawiły. Tylko się jakoś
pojawić
> nie chciało :-/

Cos metnie to napisane..... Czyzby archiwum wg Ciebie mialo byc zjawiskiem
ulotnym i "po fakcie"?

> A pisałam w oparciu o własne doświadczenia z dzieciństwa i to co widziałam
> siedząc przy własnym dziedzku w szpitalu pięć lat temu...

Piec lat to duzo czasu, sporo mozna wyidealizowac z takiej perspektywy.....

W Szwecji jest norma pobyt ktoregos z rodzicow w szpitalu podczas choroby
dziecka. Dlatego powoluje sie na archiwum psd, a nie na wlasne
doswiadczenia, ktore niezle by przeslodzily fakty polskiej opieki
szpitalnej.....

Anna