Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: przesadzam??
Date: Tue, 08 Oct 2002 14:46:27 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <anrhe1$aps$1@news.onet.pl> <anrknp$888$1@news.tpi.pl>
<anrn0m$1g0q$1@news2.ipartners.pl> <anrns9$rog$1@news.tpi.pl>
<anrqna$g9h$1@absinth.dialog.net.pl> <anrsvh$ru1$1@news.tpi.pl>
<anrtsv$2cb$1@absinth.dialog.net.pl> <antqqn$rqe$1@news2.tpi.pl>
<anu0n2$hsu$1@news.onet.pl> <3...@p...onet.pl>
<anuis2$odc$1@absinth.dialog.net.pl>
Reply-To: a...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: raptor.pp.adso.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1034081174 3271 212.244.192.22 (8 Oct 2002 12:46:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Oct 2002 12:46:14 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.61 [en] (WinNT; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22851
Ukryj nagłówki
JoJo wrote:
> z doswiadczeń "własnych" : nawet jeśli moje własne uczucia (a takze oczy)
> mówią mi ze z dzieckiem i jego uczuciami jest ok. to póxniej okazuje się że
> to było złudzenie a nie prawda
> np. moje o swoich odczuciach szpitalnych opowiedziało mi prawie dwa lata
> później - było zupełnie inaczej niż nam się wydawało, było o 180 stopni
> inaczej, było o 180 stopni gorzej
[...]
> Wiecie, czasem potomek sam zmusza rodziców do zajrzenia pod teksty : jest
> fajnie, wszystko w porządku itp. Najczęściej nie jest w porządku tylko nam
> jest wygodniej tak uwazać.
Joanno zawsze uwazalam, ze na obcowanie z drugim czlowiekiem ( z
czlonkiem rodziny zwlaszcza ) w 99,9 % sklada sie rozmowa,
obserwowanie,wrazliwosc na rzeczywiste odczucia i potrzeby a nie tylko
te na pokaz, nie pomijanie tego co istotne pod plaszczykiem "dobrze
jest". Tylko, ze zarówno dzieci jak i siebie wbrew pozorom wychowujemy
na podstawie kolejnych wlasnych doswiadczen, obserwacji, to one nam daja
odnosnik na przyszlosc. To plus rozmowa, inny punkt widzenia pomaga nam
sie rozwijac i rzutuje na nasze zachowanie w przyszlosci prawda?
Ale nie na ten temat sie wypowiedzialam. Chodzilo mi po prostu o to, ze
Marta nie zasluzyla sobie na taki atak swoja wypowiedzia. Nie odebralam
jej listu jak od rodzica, którego nie obchodzi wlasne dziecko.
> i jest zasadnicza różnica pomiędzy rozhisteryzowanym dzieckiem z
> rozhisteryzowanymi rodzicami a chorym dzieckiem i wspierającymi je rodzicami
Oczywiscie. Nie wypowiadam sie na temat dziecka Kanii bo wydaje mi sie,
ze ona sama najlepiej oceni w jakim stopniu jest niezbedna swojemu
dziecku i w takim stopniu zapewni mu swoja obecnosc. Jesli to bedzie 24h
na dobe- tez dobrze, skoro jej córce jest to potrzebne i nie dziwne w
tym wieku. Nie podoba mi sie jednak, ze w tym watku chociazby rodzic,
który neguje _koniecznosc ciaglego_ siedzenia non stop przy dziecku
dostaje etykiete nieczulego i sadystycznego egoisty. Do tego sie
odnioslam.
pzdr
agi
|