Data: 2014-05-27 22:32:29
Temat: Re: pstrąg zapiekany w chlebie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 27 May 2014 22:05:06 +0200, Chiron napisał(a):
> Jeśli chodzi o
> kształt- no cóż, ale to są filety
A nie pisałeś o tym:
"No własnie. Lata temu całe jadłem to w restauracji (oj, bardzo dawno:-) ).
Przeszukałem zasoby internetu- chcąc zrobić żonie niespodziankę na 30
lecie.
A tu nic...Pstrąg był w warzywach, zapiekany w chlebie.
Macie moze jakiś przepis, jak to zrobić? W oryginale- chleb był nacięty,
trzeba było go do końcarozciąć- a wewnątrz pstrąg w warzywach.
Czy w Waszej opinii- zrobiono najpierw pstrąga w warzywach, potem
przeniesiono do wydrążonego bochenka, a następnie jakoś to razem scalono?
Jeśli tak- to jak? Macie jakiś przepis na ten specyjał?"
Zatem nie dziw się, że myślałam o pstrągu w całości.
Co zaś do Twych obaw o scalenie wilgotnego wnętrza rybno-warzywnego z
bochenkiem: ja bym po prostu upiekła ten bochenek z połowy ciasta z
opakowania, wystudziła i wydrążyła, po czym udusiła?usmażyła?bym potrawę na
nadzienie.
Gorącą, niemal wrzącą potrawę wprost z garnka ostrożnie przełożyłabym do
odpowiednio przygotowanego bochenka (wydrążonego i posmarowanego wewnątrz
surowym białkiem dla uszczelnienia, które uzyskasz przez ścięcie białka od
gorącej potrawy), szybko zalała całość prawie po brzegi pozostałym, tym
razem rzadszym (tzn dosyć gęstym, ale jeszcze płynnym), ciastem z
opakowania, pozwoliła temu rzadkiemu ciastu podrosnąć (pod dodatkowym
przykryciem) na ciepłym podkładzie i wtedy zapiekła całość, chroniąc spód
bochenka przed przypaleniem, zapiekając górę na rumiano.
Powstanie jednolity bochenek o wypukłym wierzchu, dobrze spojony z rybą w
środku.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|