Data: 2014-05-27 23:08:31
Temat: Re: pstrąg zapiekany w chlebie
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:s9i565q64mge.yr47t7t21zl5.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 27 May 2014 22:05:06 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Jeśli chodzi o
>> kształt- no cóż, ale to są filety
>
> A nie pisałeś o tym:
>
> "No własnie. Lata temu całe jadłem to w restauracji (oj, bardzo
> dawno:-) ).
> Przeszukałem zasoby internetu- chcąc zrobić żonie niespodziankę na 30
> lecie.
> A tu nic...Pstrąg był w warzywach, zapiekany w chlebie.
> Macie moze jakiś przepis, jak to zrobić? W oryginale- chleb był nacięty,
> trzeba było go do końcarozciąć- a wewnątrz pstrąg w warzywach.
>
> Czy w Waszej opinii- zrobiono najpierw pstrąga w warzywach, potem
> przeniesiono do wydrążonego bochenka, a następnie jakoś to razem scalono?
> Jeśli tak- to jak? Macie jakiś przepis na ten specyjał?"
>
> Zatem nie dziw się, że myślałam o pstrągu w całości.
Bo nie pamiętam:-). Ewa zwróciła mi uwagę, że z ośćmi w chlebie- to będzie
dużo zabawy z jedzeniem- więc postanowiłem zrobić z filetów.
>
> Co zaś do Twych obaw o scalenie wilgotnego wnętrza rybno-warzywnego z
> bochenkiem: ja bym po prostu upiekła ten bochenek z połowy ciasta z
> opakowania, wystudziła i wydrążyła, po czym udusiła?usmażyła?bym potrawę
> na
> nadzienie.
> Gorącą, niemal wrzącą potrawę wprost z garnka ostrożnie przełożyłabym do
> odpowiednio przygotowanego bochenka (wydrążonego i posmarowanego wewnątrz
> surowym białkiem dla uszczelnienia, które uzyskasz przez ścięcie białka od
> gorącej potrawy), szybko zalała całość prawie po brzegi pozostałym, tym
> razem rzadszym (tzn dosyć gęstym, ale jeszcze płynnym), ciastem z
> opakowania, pozwoliła temu rzadkiemu ciastu podrosnąć (pod dodatkowym
> przykryciem) na ciepłym podkładzie i wtedy zapiekła całość, chroniąc spód
> bochenka przed przypaleniem, zapiekając górę na rumiano.
> Powstanie jednolity bochenek o wypukłym wierzchu, dobrze spojony z rybą w
> środku.
>
>
>
Hmm, to chyba jednak najtrudniejszy sposób, jak dla mnie...
--
Chiron
|