Data: 2009-09-19 14:39:42
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h92gvj$rrf$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>> Dziewczyny prowadziły się za rękę, całowały, obściskiwały. Medeo-
>>> chłopcy są inni. Słyszałem o takich rzeczach od chłopaków z
>>> poprawczaka- jednak ten, który był bierny- nazywany bywał po prostu
>>> cwelem- i był poza nawiasem. Wspominając swoje dzieciństwo i lata
>>> młodzieńcze- gdyby ktoś z moich znajomych zaczął innego...dotykać-
>>> dostał by po prostu w gębę. W wieku, kiedy się stroniło od dziewcząt- i
>>> tak do zabaw w doktora
>>> one były niezbędne:-)
>> Ok. Jesteś hetero do szpiku kości i nikt w to nie wątpi ;-). Nawiasem
>> nie trzeba poprawczaka aby bawić się w zabawy seksualne z chłopcami i
>> nie trzeba być potem bi- albo utajonym homo-. W mojej klasie było
>> dwóch chłopaków którzy zabawiali się tak przez jakiś czas i żadnemu z
>> nich nie przeszkodziło to potem rozwinąć zainteresowań jak
>> najbardziej hetero. A gdyby nawet rozwineli inne?
>> W czym problem???
>> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------
>> Zdefiniuj proszę "problem". Czuję się w jakiś sposób przez Ciebie
>> atakowany- tylko nie mogę dociec- za co?
>
> Spróbuję ulec modzie i odpowiedzieć "za vB", tylko że jest niewielkie
> prawdopodobieństwo, że trafnie oceniam, co ma na myśli:
> Otóż vonBraun z przynależną mu kulturą osobistą chce Ci w uprzejmy sposób
> dać do zrozumienia, że Twój stosunek do zjawiska homoseksualizmu
> podyktowany
> stereotypami jest typowy dla zachowań homofobicznych.
>
> Niejaki "Weinberg pod nazwą homofofobia opisał obsesyjny lęk przed
> zetknięciem się z osobami homoseksualnymi, lęk przed własnym
> homoseksualizmem oraz byciem skategoryzowanym jako osoba homoseksualna.
> Homofobia w takim rozumieniu stanowi partykularny rodzaj fobii izolowanej
> na
> równi z innymi fobiami" (cytat z Wiki)
>
> Ty w tym problemu jednak nie zobaczysz. Założę się. Bo czujesz się
> atakowany. :)
>
> --
> pozdrawiam
> michał
No właśnie, Michale. Semantyka, panie- semantyka. W dawnych czasach, kiedy
jeszcze słowa znaczyły to, co znaczyły- sodomita to był ktoś współżyjący ze
zwierzęciem lub drugą osobą tej samej płci, a homoseksualizm znaczyło tyle,
co zboczenie. Czy zmieniła się istota sodomii czy zboczenia? Nie, zmieniono
znaczenie określenia. W czasach, w któych przyszło nam tu ze sobą pisywać
już Mądrzejsi Od Nas kombinują, żeby "bzykanie" małpki nie nazywać sodomią,
a ludzi nazywających homoseksualistów zwyczajnie zboczeńcami- zamykać w
tiurmach za mowę nienawiści- albo przymusowo leczyć w psychuszkach. Takie
czasowniki, panie Michale. Larum grają!:-)
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|