Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: redart - pytania o podstawy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: redart - pytania o podstawy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 585


« poprzedni wątek następny wątek »

501. Data: 2009-09-18 06:58:07

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Redart" <r...@o...pl>
news:h8va23$eqm$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:h8uc8t$1kp$1@inews.gazeta.pl...

>> O Tobie Paulinka nic nie można powiedzieć. Ani jaką masz płeć,
>> ani ile masz lat, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz.
>> Jesteś 158 razy bardziej fikcyjna od tamtego profilu, gdzie podałem:
>> wiek, płeć, miasto i pseudonim po którym łatwo dotrzeć do pozostałych
>> danych osobowych. :-)
>> Ciebie siostro Paulinko nie ma - hehe
>> Jesteś memem - byt myślny.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości

> Mozna też inaczej: paulinka jest niedostępna Twojej zmysłowości ;)
> Paulinka ma ograniczoną ekspresję siebie (promieniuje w zakresie
> jakichś fal), internet/usenet nakłada na to grube filtry - z ekspresji
> paulinki przebijają tylko jakieś wąskie pasma - a na końcu Ty
> - masz swoje własne osobiste filtry. Paulinka jest kolorowa,
> a do Ciebie dociera tylko monochromatyczne błyskanie
> w głębokim ultrafiolecie ;)
> W tej sytuacji rzeczywiscie trzeba powiedzieć, że paulinka
> jest fikcyjna. Ale można spróbować ją urealinić - odróżnić
> filtry własne od filtrów usenetowych, pogadać o możliwych
> przesunięciach w jej ekspresji i w Twoich filtrach, uzgodnić ...
> Wtedy być może zaistnieje tak, byś uznał to za istnienie ;)
>
> Na n-k miałeś to szczęście, że wyeksponowałeś szeroki
> filtr przepuszczajacy światło, którego Ci jest potrzebne
> - i szczęśliwie znalazło się wielu takich o dopasowanej
> ekspresji ;)
> Piękne w gruncie rzeczy ;)

Chech Redarcie,,, :)
Twoja wypowiedź byłaby fajna, gdyby nie te personalne insynuacje
"do Ciebie dociera tylko monochromatyczne błyskanie"
"którego Ci jest potrzebne" -- a więc stawiasz się w roli
wszystkowiedzącego, który WIE co do mnie dociera
i WIE lepiej ode mnie co jest mi potrzebne. ;)
Zapamiętaj Drogi Kolego: nie jesteś wszystkowiedzący, więc nie wiesz
co do mnie dociera i nie wiesz co jest mi potrzebne. :-)
. . .
Paulince dałem do myślenia:
on/ona zastanawia się po co ludzie dodają fikcyjne profile do grona
znajomych, a ja jej wyjaśniam, że to co nazywa fikcyjnym profilem
wcale takim straszliwie fikcyjnym nie jest, bowiem zawiera konkretne
niefikcyjne elementy falsyfikowalne realnie.
Podaję jej przykład po samej sobie, że choć jest bardziej fikcyjna
to mimo to ludzie próbują ją ściągnąć do kręgu swoich znajomych,
choć broni się przed ujawnieniem prawdy o sobie. :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


502. Data: 2009-09-18 07:02:56

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Robakks wrote:
>> Tymczasem ja z niemałą satysfakcja odnotowuję, że pomyliłeś się co do
>> desygnatu o nazwie: falsyfikacja. Wg mojej prawdy, która jest bliższa
>> desygnatowi, falsyfikacja nie jest potwierdzeniem prawdy. :)
> Prawda to relacja pomiędzy NAZWĄ, a rzeczą nazywaną.
> Tożsamość to zgodność NAZWY z rzeczą nazywaną.
> NAZWA jest falsyfikatem rzeczy nazywanej.
> Relacja prawdy dokonuje się w świadomości człowieka.
> To relacja tożsamościowa:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Prawdą jest, że ta konkretna NAZWA (falsyfikat) dotyczy tej
> konkretnej rzeczy (obiekt, desygnat).
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Odnajdywanie obiektów prawdziwych według NAZWY nazywa się
> falsyfikowanie.
> . . .
> komentarz:
> To że jakiś anonim okrzyknie bez uzasadnienia prawdziwości,
> że falsyfikowanie nie jest potwierdzaniem zgodności nazwy
> z rzeczą nazywaną - nie ma żadnego znaczenia.
> Takie okrzykiwanie to pieniactwo.
> Pieniacz okrzykuje czym prawda nie jest, ale nie umie uzasadnić
> czym prawda jest, a niewiedza nie jest wiedzą. To pyskówka
> a więc nowomowa bez desygnatów.
> przykład:
> "Ja wiem lepiej" okrzykuje pieniacz.
> "Co wiesz?" - pyta pieniacza człowiek?
> "gówno" - odpowiada pieniacz i rechocze radośnie
> "wiem, że nic nie wiem"
> "to spier dalaj" odpowiada człowiek i kopie pieniacza w dupę. :-)
> Pieniacz podkula ogon i odchodzi skomląc.
> . . .
> i jak Ci się podoba przykład anonimie wycinający na SCI podpisy
> autoryzujące cytaty?
> Czy czujesz, że zasłużyłeś aby Cię kopnąć w dupę i nazwać głupcem?
> hę? :-)

Tak Miszczu. Najbardziej mi doskwiera jednak Twój brak serdeczności.

--
pozdrawiam
michał




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


503. Data: 2009-09-18 07:04:29

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 18 Wrz, 08:41, "Redart" <r...@o...pl> wrote:

> Paulinka ma ograniczoną ekspresję siebie (promieniuje w zakresie
> jakichś fal), internet/usenet nakłada na to grube filtry - z ekspresji
> paulinki przebijają tylko jakieś wąskie pasma - a na końcu Ty
> - masz swoje własne osobiste filtry. Paulinka jest kolorowa,
> a do Ciebie dociera tylko monochromatyczne błyskanie
> w głębokim ultrafiolecie ;)

Twoj opis doskonale pasuje rowniez do kontaktow w realu.
Przeciez kazdy z nas ma inne suwaki do zmieniania
pozycji i zakresu filtrow.

Ladne, bardzo ladne opisanie tego, jak, i na ile zgodnie ze
stanem faktycznym, postrzegamy innych ludzi.

:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


504. Data: 2009-09-18 07:06:53

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h8ud92$u7h$1@news.onet.pl...

> Odniosłem wrażenie, że glob poczuł się zachęcony
mam świadomość tego typu zależności między dyskutantami i naszego wpływu
na nas nawzajem. Przyglądam się temu i czasem mam pewne wątpliwości.

> Twoim atakiem (bo atakiem to było) na Iksełkę
Ikselka Tu jest i w mojej ocenie potrafi bardzo trzeźwo ocenić, co jest
atakiem a co nie. A bardziej: co jest bolesne, a co nie. Widzę tu u Ikselki
dużo otwartej przestrzeni. Glob zaś lubi swobodę i tę przestrzeń
eksploruje, pochłania, poszukuje - POTRZEBUJE. Cieszę się, kiedy
jest dawca i biorca ;). Jak coś będzie nie tak - IxI coś z tym zrobi
i glob też coś z tym zrobi. Ja też tu coś pewnie zrobię. Cholera wie ;)

> - i postanowił się "dołożyć"- być może też z chęci przypodobania się
> Tobie. Gdyby nie było Twojego postu- nie było by także postu globa
> (oczywiście- takie mam przypuszczenie)
Ale nie chodzi o to, żeby 'nie było'.

Ja też mógłbym mieć do Ciebie 'pretensje', że mój 'sojusz z globem'
próbujesz zrównoważyć jako 'sojusznik Ikselki'. Śmiem jednak
twierdzić, że w tej tu drobnej dyskusji To Ty jesteś najbardziej
uwikłany w myślenie kategoriami 'sojuszy' i stwarzasz presję,
by takie rzeczywiscie się 'ustaliły'. Najłatwiej, z różnych względów,
postawić Ci granicę 'przy globie'. Ale nie wstawiaj niepotrzebnie
granicy między mnie a Ikselkę, mnie a globa - tylko zastanów
się nad tym, co oddziela Ciebie od IxI ;).

przepraszam za nawiedzony i autorytarny ton ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


505. Data: 2009-09-18 07:18:37

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h8vb21$p5p$1@inews.gazeta.pl...

> Chech Redarcie,,, :)
> Twoja wypowiedź byłaby fajna, gdyby nie te personalne insynuacje
> "do Ciebie dociera tylko monochromatyczne błyskanie"
> "którego Ci jest potrzebne" -- a więc stawiasz się w roli
> wszystkowiedzącego, który WIE co do mnie dociera
> i WIE lepiej ode mnie co jest mi potrzebne. ;)
> Zapamiętaj Drogi Kolego: nie jesteś wszystkowiedzący, więc nie wiesz
> co do mnie dociera i nie wiesz co jest mi potrzebne. :-)

Miewam identyczne odczucia: czasami doskwiera mi to, czy też drażni,
że wypowiadasz się w sposób autorytarny a twoja ekspresja
jest mocno egotyczna (np. stopka: Miłośnik Mądrości - sugeruje, że
jako hobbysta tej tematyki masz w niej jakieś nadzwyczajne
doświadczenie i osiągnięcia - to może denerwować, wierz mi ;)

Bardzo szybko jednak sprowadzame tego typu uczucia na poziom
odprysków z prymitywnej rywalizacji dwóch rozbuchanych ego,
gdzie każde przyjmuje rolę rodzica i chce mówić jak do dziecka.
konflikt wynika z tego, że żadne z nas nie chce wyeksponować
w drugą stronę roli 'dziecka', 'uczącego się' i stosować jej
konsekwentnie.

Jeśli mój autorytarny ton Ciędrażni, to mogę spróbować sięjeszcze
bardziej sformatować - ale wydaje mi się, że jesteśmy już na takim
etapie zażyłości, że nie jest to potrzebne ;)) Co o tym sądzisz ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


506. Data: 2009-09-18 07:27:04

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka" <c...@g...com>
news:26a39cd4-fa43-471e-adf4-97eea122b031@m20g2000vb
p.googlegroups.com...
> On 18 Wrz, 08:33, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> > On 18 Wrz, 08:05, Hanka wrote:

>> > Do Robakksa:
>> >> Dzieki za rozbawienie :)
>> > I za wywolanie we mnie konkretnych reakcji.
>> > Chcac nie chcac, znowu sie czegos nauczylam.
>> > :)
>> > Pozdrawiam o poranku.
>> > Hanka

>> Witaj pięknie. Cieszę się, że JESTEŚ. :D
>> Ed

> Slowa to niezwykle ulomne narzedzie porozumiewania sie.
> Lecz, poki co, nie mamy innych.
> Ludzkie umiejetnosci porozumiewania sie za pomoca
> mysli zostaly zredukowane niemal do zera, na skutek
> przyjecia takiego, a nie innego, kierunku cywilizacji.
> Byc moze tez, Natura uznala telepatie za wroga
> swoich dalekosieznych planow.
>
> I tu moglabym zaczac cos na temat wspolnych uzgodnien,
> na temat prawidlowosci, lub nie, badan i dzialan naukowych
> oraz ich efektow, w swietle tak zwanej prawdy.
> Jednak nie zrobie tego.
> Moze kiedy indziej.
> :)
>
> Hanka

Być może Haniu dogadamy się kiedyś na taki temat:
dziecko pokazuje palcem słońce i pyta "mamo, co to jest?"
"To Słońce" - odpowiada matka.
Jest więc Słońce nazwa i słońce rzecz nazywana (wskazana palcem).
Nazwa jest falsyfikatem rzeczy nazywanej.
Nazwą nie można się najeść bo jest bytem myślnym (to mem)
Nazwy to "strawa dla ducha" ;)

> Ale zacytowales mnie nieprawidlowo ;)

Ze zdania złożonego, które napisałaś wybrałem zdanie proste
pokazując Ci, że taka budowa zdania jest wieloznaczna - nie przenosi
więc prawdziwej treści bo prawda jest jedna:
nie jest możliwe bym widząc wokół siebie serdeczność
równocześnie postrzegał "wszedzie brak serdecznosci".
. . .
Jeden filozof z XX wieku o nazwisku Ludwig Wittgenstein,
austriacki arystokrata pochodzenia żydowskiego, zajmujący się
kwestiami języka i logiki napisał traktat, w którym zawarł taką myśl:
"Wszystko, co da się powiedzieć, da się powiedzieć prosto"
- a więc zdania złożone da się rozłożyć na zdania proste, jasne,
przejrzyste, klarowne i jednoznaczne - odkrywając prawdę w prostocie. :)
Słońce to Słońce
jasne jak słońce ;)
hejka!
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


507. Data: 2009-09-18 07:51:49

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Robakks" <R...@i...eu> szukaj wiadomości tego autora

"Redart" <r...@o...pl>
news:h8vc8d$ktr$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:h8vb21$p5p$1@inews.gazeta.pl...

>> Chech Redarcie,,, :)
>> Twoja wypowiedź byłaby fajna, gdyby nie te personalne insynuacje
>> "do Ciebie dociera tylko monochromatyczne błyskanie"
>> "którego Ci jest potrzebne" -- a więc stawiasz się w roli
>> wszystkowiedzącego, który WIE co do mnie dociera
>> i WIE lepiej ode mnie co jest mi potrzebne. ;)
>> Zapamiętaj Drogi Kolego: nie jesteś wszystkowiedzący, więc nie wiesz
>> co do mnie dociera i nie wiesz co jest mi potrzebne. :-)

> Miewam identyczne odczucia: czasami doskwiera mi to, czy też drażni,
> że wypowiadasz się w sposób autorytarny a twoja ekspresja
> jest mocno egotyczna (np. stopka: Miłośnik Mądrości - sugeruje, że
> jako hobbysta tej tematyki masz w niej jakieś nadzwyczajne
> doświadczenie i osiągnięcia - to może denerwować, wierz mi ;)
>
> Bardzo szybko jednak sprowadzame tego typu uczucia na poziom
> odprysków z prymitywnej rywalizacji dwóch rozbuchanych ego,
> gdzie każde przyjmuje rolę rodzica i chce mówić jak do dziecka.
> konflikt wynika z tego, że żadne z nas nie chce wyeksponować
> w drugą stronę roli 'dziecka', 'uczącego się' i stosować jej
> konsekwentnie.
>
> Jeśli mój autorytarny ton Ciędrażni, to mogę spróbować sięjeszcze
> bardziej sformatować - ale wydaje mi się, że jesteśmy już na takim
> etapie zażyłości, że nie jest to potrzebne ;)) Co o tym sądzisz ?

Sądzę skromnie Drogi Redarcie, że nie możemy się dogadać
z banalnego powodu. W moim odczuciu Ty po prostu nie wiesz
co to jest "rzetelność dokumentalisty" a fakty i konkrety mylisz
z domysłami - przekładając piękno formy nad prozę treści, stąd
łatwość w popadaniu w urojenia gdy słowa oderwane od desygnatów
bujają w obłokach niczym gołębice. hehe
Podam Ci przykład uzasadniający moje powyższe twierdzenie.
"Gosia jest miłośniczką ciastek z kremem. Nie potrafi sobie odmówić"
Napisz mi jak bujną trzeba mieć wyobraźnię by z miłośniczki ciastek
zrobić konesera i specjalistę od wypieków? ;)
Przecież nic o niej nie wiemy poza tym, że lubi ciacha. ;D
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


508. Data: 2009-09-18 08:05:25

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 18 Sep., 09:27, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:

> Być może Haniu dogadamy się kiedyś na taki temat:
> dziecko pokazuje palcem słońce i pyta "mamo, co to jest?"
> "To Słońce" - odpowiada matka.
> Jest więc Słońce nazwa i słońce rzecz nazywana (wskazana palcem).
> Nazwa jest falsyfikatem rzeczy nazywanej.
> Nazwą nie można się najeść bo jest bytem myślnym (to mem)
> Nazwy to "strawa dla ducha" ;)

Oj ciezko bedzie sie z Toba rozmawialo :-)
Nie podejmuje sie nawet podjac dyskusji w temacie definiowania pojecia
prawdy,
ani tym bardziej w temacie teorii mnogosci i twojej alefii, ale
przejrzalem klika dyskusji z Twoim udzialem na matematyce, filozofii,
psychologii i zauwazylem, ze poslugujesz sie bardzo waskim zakresem
pojec. To podejscie do prawdy (i kilka innych podejsc) probujesz
przepchnac w kazdej dyskusji na kazdy temat, bez wyzgledu na to czego
dyskusja dotyczy (wiem, wiem, prawda jest tylko jedna :-) )

W dodatku bardzo ciezko bedzie z Toba rozmawiac bez naprawde
gruntownej wiedzy na temat np. matematyki (ze szczegolnym
uwzglednieniem logiki), bo masz tendencje do tak gruntownego
rozbijania tematow na atomy, czyli do tak gruntownej analizy, ze
praktycznie niemozliwa jest ich ponowna synteza :-)

> Ze zdania złożonego, które napisałaś wybrałem zdanie proste
> pokazując Ci, że taka budowa zdania jest wieloznaczna - nie przenosi
> więc prawdziwej treści bo prawda jest jedna:
> nie jest możliwe bym widząc wokół siebie serdeczność
> równocześnie postrzegał "wszedzie brak serdecznosci".
> . . .
> Jeden filozof z XX wieku o nazwisku Ludwig Wittgenstein,
> austriacki arystokrata pochodzenia żydowskiego, zajmujący się
> kwestiami języka i logiki napisał traktat, w którym zawarł taką myśl:
> "Wszystko, co da się powiedzieć, da się powiedzieć prosto"
> - a więc zdania złożone da się rozłożyć na zdania proste, jasne,
> przejrzyste, klarowne i jednoznaczne - odkrywając prawdę w prostocie. :)
> Słońce to Słońce
> jasne jak słońce ;)
> hejka!
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości

Z tym Twoim podejsciem jak jest z rozkladaniem zegarka. Ty go
rozkladasz na czesci jasne, przejrzyste i klarowne, poukladane jedna
obok drugiej i nie umiesz go zlozyc z powrotem :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


509. Data: 2009-09-18 08:13:15

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h8ud3r$tve$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h8tsfo$hlo$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h8is8l$ldu$1@news.onet.pl...
>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------
>>>
>>> Mógłbym_w_ferworze_dyskusji_zrobić_mu_krzywdę. No tak, taki jestem-
>>> porywczy drań. Dobrze, że zwrócił się o pomoc do Ciebie- bo i pewno bym
>>> mu jakąś krzywdę zrobił:-).
>>
>> No dobra, czas odgrzać parówki, bo wszyscy pewnie troche zgłodnieli ...
>>
>> Chiron - wrzuć mie do maszynki i miel, miel mocno ... ;)
>>
>> A bardziej na serio: ma racje vB - chodziło o odzielenie
>> uczuć pierwotnych(jak wstręt, instynktowny lęk)
>> odakceptacji/niekaceptacji
>> zjawiska.
>> Masz też rację Ty, że posłużyłem się drwiną, nie pozwalając Ci dawać
>> prostych odpowiedzi. Możliwe, że tu walnąłem gdzieś nie bardzo,
>> poza, którą wtedy przyjąłem była rzeczywiscie charakterystyczna
>> - powtórzyłem pewne zachowania ojca (jak sięnad tym zastanowiłem).
>>
>> No ale nie widzę tu jakichś wielkich traum i 'niewiadomoczego'.
>> Czego więc ma dowodzić twój wstręt na myśl o seksie z facetem ?
>> Co do parówek - to było daaawno. Jestem jak najbardziej hetero,
>> jakbyś miał wątpliwości ;) takie wybryki dorastających chłopców ... ;)
>
>
> Czy podzielił byś się tymi doświadczeniami ze swoimi dziećmi? Jeśli tak-
> to jak byś je przedstawił od strony emocjonalnej- czy jako dobrą zabawę,
> czy miłość do drugiego chłopaka, etc?
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


510. Data: 2009-09-18 08:13:15

Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h8udpd$vaf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
> news:h8tsfo$hlo$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:h8is8l$ldu$1@news.onet.pl...
>>> ----------------------------------------------------
---------------------------------------
>>>
>>> Mógłbym_w_ferworze_dyskusji_zrobić_mu_krzywdę. No tak, taki jestem-
>>> porywczy drań. Dobrze, że zwrócił się o pomoc do Ciebie- bo i pewno bym
>>> mu jakąś krzywdę zrobił:-).
>>
>> No dobra, czas odgrzać parówki, bo wszyscy pewnie troche zgłodnieli ...
>>
>> Chiron - wrzuć mie do maszynki i miel, miel mocno ... ;)
>>
>> A bardziej na serio: ma racje vB - chodziło o odzielenie
>> uczuć pierwotnych(jak wstręt, instynktowny lęk)
>> odakceptacji/niekaceptacji
>> zjawiska.
>> Masz też rację Ty, że posłużyłem się drwiną, nie pozwalając Ci dawać
>> prostych odpowiedzi. Możliwe, że tu walnąłem gdzieś nie bardzo,
>> poza, którą wtedy przyjąłem była rzeczywiscie charakterystyczna
>> - powtórzyłem pewne zachowania ojca (jak sięnad tym zastanowiłem).
>>
>> No ale nie widzę tu jakichś wielkich traum i 'niewiadomoczego'.
>> Czego więc ma dowodzić twój wstręt na myśl o seksie z facetem ?
>> Co do parówek - to było daaawno. Jestem jak najbardziej hetero,
>> jakbyś miał wątpliwości ;) takie wybryki dorastających chłopców ... ;)
>
>
> ...i jeszcze jedno. Zgubiłem się. Ogromna prośba: nie odpowiadaj mi już w
> tych wątkach. Jeśli możesz- zacznij jakiś nowy- ok?Możemy kontynuować
> nawet stare tematy, jeśli chcesz- byle nie w tych "tasiemcowych"
> wątkach:-)

No dobra ... Jaki tytuł byś proponował ?
Może być 'Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ?' ;)
A bardziej serio: vB zwrócił uwagę na to, że ja tu cały czas półżartobliwie
'jadę' i dobrze mówił, ale chyba ma też rację, że są przez to problemy z
odczytem ...
Hmmm.... A wydawało mi się, że też się tu 'bawisz' - np. ta refleksja z
uśmiechem
"A kto mnie będzie bronił ;)" sugerowała mi, że nie ma potrzeby 'poważnieć'
i schodzić na poziom bardziej dosłowny, a nie żartobliwie-metaforyczny.
Staram się kierować dość dobrą maksymą: "demony należy oswajać śmiechem"
- no ale ona nie jest absolutnie uniwersalna.
Celowo zarzuciłem Ciebie OBRAZAMI nacechowanymi emocjonalnie(tu byłem
najbardziej 'dosłowny') - i jest prawdą, że te obrazy nie są mi emocjonalnie
obojętne (rzeźnie, niepełnosprawni) - ale nie myl tych obrazów z brakiem
kontroli nas emocjami. Nie będę tu dokładnie wyjaśniał, jak widzę co się
tu właściwie 'stało'. Bardzo szybko 'uciekłeś' od tamtych obrazów a
zachłannie
'rzuciłeś się' na drwinę. Ja bym proponował, żebyś o 'drwinie' chwilowo
zapomniał (przepraszam ? :) i cofnął się jednak do obrazów. Jakbym wiedział,
że to tak wyjdzie, to bym się bardziej kontrolował i oszczędził Ci drwiny
- chyba ;) 'Drwina' w moim wykonaniu to zupełnie osobny temat, możemy
się nim zająć przy innej okazji. Dobra, kopiuję to do nowego wątku ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 50 . [ 51 ] . 52 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: redart - pytania o podstawy
dobranoc
Dla Vilar
DLA AISZY
PANTA REI

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »