Data: 2009-08-09 00:25:21
Temat: Re: rola ojca
Od: "Aicha" <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" napisał:
> >>>>>>>>>>>>>> Nie mógł
> >>>>>>>>>>>>>> mnie znaleźć. Wtedy ja wyskoczyłam filuternie zza
> >>>>>>>>>>>>>> krzaczka (już gotowa) i kochaliśmy się do teraz. Na
> >>>>>>>>>>>>>> rózne sposoby oczywiście z... i bez... na zmianę. ;-)
> >>>>>>>>>>>>> Z laptopikiem i bez laptopika? :)))
> >>>>>>>>>>>> Nie, z linijką i bez linijki. :)
> >>>>>>>>>>> Mierzyliście sobie grzybka i jagódkę?
> >>>>>>>>>> Ależ skąd, grzybki i jagódki to nam same wskakują do
> >>>>>>>>>> koszyka, bo nas znają i kochają. Po prostu mierzymy mojemu
> >>>>>>>>>> TŻ-towi przed co drugim zbliżeniem, żeby wiedzieć, czy norma
> >>>>>>>>>> się utrzymuje. Skąd bym inaczej wiedziała, czym mogę się
> >>>>>>>>>> pochwalić na psp? A zawsze mówię prawdę. :-)))
> >>>>>>>>> No właśnie o tym grzybku, postrachu lasu, sromotniku
> >>>>>>>>> bezwstydnym (Phallus impudicus) myślałam... errr... pisałam.
> >>>>>>>> Mądziak malinowy bardziej mi odpowiada. Ma podobne rozmiary i
> >>>>>>>> piękne Fruitbody. :->
> >>>>>>> Takie w sam raz do ubrania w bodyliner :)
> >>>>>> Oczywiście, spośród wielu w różnorodnych barwach mam też
> >>>>>> malinowe. Kupił mi na naszą rocznicę pierwszego rozstania. To
> >>>>>> znaczy ja kupowałam, on płacił. Bardzo lubi płacić za moje
> >>>>>> zachcianki. Dziwi was to? W naszej rodzinie tak jest od zawsze.
> >>>>>> :->
> >>>>> Znaczy, w Twojej, czy w przysposobionej TŻta?
> >>>> On i Ja jesteśmy rodziną. Co jego, to moje! Tradycja i zwyczaje
> >>>> też. Na tym polega wolność.
> >>> Można tak się wymieniać własnością intelektualną bez podatków (pcc
> >>> w szczególności) ? :D
> >> Nasza księgowa i mój ginekolog powiedział, że tak.
> > A od kiedy to masz księgową? Odkąd pół mężowskiego (przepraszam,
> > waszego) rocznego dochodu musiałaś zaksięgować pod "winien" jako karę
> > dla USu? :)))
> Nie dziwię się, że się mylisz. BŁĄD!
> Razem z TŻetem doszliśmy do wniosku, że stać nas na kogoś, kto nam
> poprowadzi rachunkowość. W naszej rodzinie kobieta powinna mieć więcej
> wolnego czasu na robienie tego, co kocha. Maluję, rzeźbię, haftuję,
> tworzę - ku jego i swojej radości.
> Rozumiesz? Oczywiście nie. :->
Oczywiście, że nie. Ja tworzę przede wszystkim ku radości (i nie
tylko...;P) własnej. Dopiero potem daję się cieszyć innym amatorom ;)
> >> Aha! Ginekolog uśmiałby się, gdyby twój post przeczytał.
> >> :-)))))))))))))))))
> > Do sera, wiem :PPP
> BŁĄD!
Robisz mu kanapki? :D
> >>>>>>>> >>>>> Pozdrawiam z bliszka ;)
> >>>>>>>>>>>> Znad Wisły? =:o
> >>>>>>>>>>> Nie, znad potocka.
> >>>>>>>>>>>> Jesteś jakaś taka letka, Aichka... :)
> >>>>>>>>>>> Sygnaturkem żem zostawiłam nad rzekom :)
> >>>>>>>>>> A, tam nad Odrą po prostu. :)
> >>>>>>>>> A juści, nad samom rzekom Odrom.
> >>>>>>>>> Pozdrowieństwa od człowieczeństwa.
> >>>>>>>>> Aicha, comtesse von Salzbrunn
> >>>>>>>> Kłaniam się nisko, gondolier z nad Wisły.
> >>>>>>> Odkłaniam się znów z Wenecji zachodu :)
> >>>>>> Znowu Was podtopiło? :)
> >>>>> Prawie... Busik udawał amfibię :)
> >>>> Przyślę Wam gondolę, jakem michał! ;)
> >>> Zatokę Gondoli mamy prawie pod domem, ale dziękujemy za chęć
> >>> pomocy :)
> >> Mam jeszcze nieduże kajaki (nr 43). ;D
> > Nie wiem, czy się zmieszczę. Ja też z krakowskich, jak Qra :D
> Bez skarpet wejdziesz... ;DDD
No to wejdę :)
--
Pozdrawiam - Aicha
|