Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rozwód a dzieci...
Date: Mon, 17 Jan 2005 21:12:46 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <csh6l0$pk6$4@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cs9o3c$m79$6@atlantis.news.tpi.pl>
<6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pz103.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1105993185 26246 217.99.9.103 (17 Jan 2005 20:19:45
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 17 Jan 2005 20:19:45 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:70277
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00001729.41eb8f75@newsgate.onet.pl...
>> Więc miałem jednak rację, że chodzi tylko o niedopasowanie.
>> Moje małżeństwo jest podobne. Moja żona także ma do mnie pretensję, że
>> zwracam na nią mało uwagi,
>> nie mówię, że ją kocham, nie chwalę, jak ładnie wygląda, nie kupuję co
>> jakiś
>> czas kwiatów. Ja natomiast miłość okazuję poprzez codzienne obowiązki i o
>> tych gestach
>> zapomiam. Przypuszczam, że taka sytuacja występuje w wielu małżeństwach.
>> Mężczyźni są tacy, że nie przywiązują uwagi do drobnostek, które dla
>> kobiet
>> są ważne.
>> Mam pytanie, czy mówiłaś swemu mężowi o jego obojętnym zachowaniu? Może
>> czekałaś cierpliwie, aż się domyśli i to potęgowało Twoją frustrację.
>> Może problemem w Waszym związku jest brak dialogu?
>> Musisz wymagać od męża szacunku dla siebie, a także powierzać mu sprawy
>> odpowiedzialne.
>> Mam nadzieję, ze może jeszcze wstrzymasz się z decyzją i szczerze z nim
>> pomówisz.
>> Czy dziecko jeszcze niczego się nie domyśla?
>>
>> --
>
> Dariuszu - dziękuję za odpowiedź, ale nie przekonasz mnie i nie masz
> racji.
> Ja już postanowiłam i teraz już rozmawiać chcę nie na ten temat, na który
> ty
> zdaje się chcesz i nie o tym, do czego ty chcesz mnie przekonać powyżej.
> Ten czas mam już za sobą.
> I proszę nie oceniaj mnie, bo, z całym szacunkiem, nie masz do tego
> żadnego
> prawa, chociażby dlatego, że mnie nie znasz i nie znasz mojego życia.
Nie chcę Ciebie oceniać. Chciałem skupić się na problemie rozwodu, a nie na
Tobie.
W końcu postąpisz, jak uważasz.
> Ja też nie odważyłabym się wydawać na twój temat opinii, choć mam
> wrażenie, że,
> z tego co i jak piszesz, wiem o tobie znacznie więcej, niż ty o mnie...
Nic dziwnego. Twoje uczestnictwo jest dość powściągliwe, o co nie mam
oczywiście pretensji, a mnie zaatakowała cała grupa osób stojących po Twojej
stronie.
> Proszę uszanuj czyjeś decyzje - nie tylko moje - mam nadzieję, że i inni
> będą
> szanować twoje.
> Wszystkim, także tobie Dariuszu, dziękuję za wszelkie uwagi i opinie.
> Tak, wierzę, że będzie dobrze. Nie, nie będzie łatwo, ale będzie dobrze.
Tego Ci też życzę.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|