Data: 2005-01-17 20:12:46
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bridget" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675c.00001729.41eb8f75@newsgate.onet.pl...
>> Więc miałem jednak rację, że chodzi tylko o niedopasowanie.
>> Moje małżeństwo jest podobne. Moja żona także ma do mnie pretensję, że
>> zwracam na nią mało uwagi,
>> nie mówię, że ją kocham, nie chwalę, jak ładnie wygląda, nie kupuję co
>> jakiś
>> czas kwiatów. Ja natomiast miłość okazuję poprzez codzienne obowiązki i o
>> tych gestach
>> zapomiam. Przypuszczam, że taka sytuacja występuje w wielu małżeństwach.
>> Mężczyźni są tacy, że nie przywiązują uwagi do drobnostek, które dla
>> kobiet
>> są ważne.
>> Mam pytanie, czy mówiłaś swemu mężowi o jego obojętnym zachowaniu? Może
>> czekałaś cierpliwie, aż się domyśli i to potęgowało Twoją frustrację.
>> Może problemem w Waszym związku jest brak dialogu?
>> Musisz wymagać od męża szacunku dla siebie, a także powierzać mu sprawy
>> odpowiedzialne.
>> Mam nadzieję, ze może jeszcze wstrzymasz się z decyzją i szczerze z nim
>> pomówisz.
>> Czy dziecko jeszcze niczego się nie domyśla?
>>
>> --
>
> Dariuszu - dziękuję za odpowiedź, ale nie przekonasz mnie i nie masz
> racji.
> Ja już postanowiłam i teraz już rozmawiać chcę nie na ten temat, na który
> ty
> zdaje się chcesz i nie o tym, do czego ty chcesz mnie przekonać powyżej.
> Ten czas mam już za sobą.
> I proszę nie oceniaj mnie, bo, z całym szacunkiem, nie masz do tego
> żadnego
> prawa, chociażby dlatego, że mnie nie znasz i nie znasz mojego życia.
Nie chcę Ciebie oceniać. Chciałem skupić się na problemie rozwodu, a nie na
Tobie.
W końcu postąpisz, jak uważasz.
> Ja też nie odważyłabym się wydawać na twój temat opinii, choć mam
> wrażenie, że,
> z tego co i jak piszesz, wiem o tobie znacznie więcej, niż ty o mnie...
Nic dziwnego. Twoje uczestnictwo jest dość powściągliwe, o co nie mam
oczywiście pretensji, a mnie zaatakowała cała grupa osób stojących po Twojej
stronie.
> Proszę uszanuj czyjeś decyzje - nie tylko moje - mam nadzieję, że i inni
> będą
> szanować twoje.
> Wszystkim, także tobie Dariuszu, dziękuję za wszelkie uwagi i opinie.
> Tak, wierzę, że będzie dobrze. Nie, nie będzie łatwo, ale będzie dobrze.
Tego Ci też życzę.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|