Data: 2008-10-31 15:30:26
Temat: Re: rytuały
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet pisze:
> To się dzieje przy okazji (o ile się dzieje), ale przypisywanie temu
> jakiejś demonicznej mocy to przesada.
Abstrahując od rytuałów dziecięcych (czy pro-dziecięcych) - u dorosłych
uważam je raczej za skutek a nie przyczynę, albo raczej za zjawisko
równoległe do wewnętrznego spokoju.
> Mało tego: dzieci nudzą formalne rytuały dorosłych IMHO.
> Choćby grill - z tego co zauważyłem.
Nie każdy rytuał dorosłego nadaje się dla dzieci. Poza tym - co to jest
formalny rytuał? Narzucony przez kogoś innego? To zupełnie nie to, o co
mi chodzi. Jeśli miałby być rytuałem rodzinnym, musiałby być lubiany i
akceptowany przez całą rodzinę - wszyscy musieliby czerpać z niego jakąś
przyjemność. Na przykład - dzieci mogłyby się cieszyć większą swobodą,
podczas kiedy dorośli zajęci są rozmową (jeśli byłby to grill w większym
gronie) albo po prostu wszyscy cieszyliby się ze wspólnie spędzanych
chwil, które na co dzień zdarzają się rzadko (w gronie tylko najbliższej
rodziny).
Ewa
|