Dnia Sun, 27 Jan 2008 21:37:55 +0100, fuksa napisał(a):

> nie mam złudzeń, ze dzięki temu schudnę ;)
>
> więc prosze o wszelkie możliwe wskazowki, co podjadać, zeby zminimalizować
> kalorie :)
> stoi napisane: pestki, orzechy, suszone owoce; drugiego i trzeciego nie
> lubię
> kiedyś w ścisłej diecie podjadałam sobie kalarepkę, marchewkę w słupkach, do
> tego jakiś dressing, ale to był sezon, co teraz mogę chrupać????
>
> pilne!!!
>
> Ola
>
> PS nie mam silnej woli i nie chce rad, ze wystarczy rzucić i tyle:)

Suszone owoce, pestki i orzechy są bardzo kaloryczne.
Marchewki surowej nie masz? Selera (sałatka z jogurtem zamiast śmietany,
bardzo sycąca), chudego mięsa (drób, wołowina), do tego fasolka szparagowa
zamiast ziemniaków, ale taka bez masełka :-) Ja uwielbiam fasolkę, a
ponieważ mam dużo zamrożonej, to sobie na obiad gotuję jej spory garnek, po
czym skubię po strączku na przegryzkę do końca dnia. W chwilach tęsknoty za
pieczywem - pieczywo Vasa podjadam, z pomidorem lub ogórkiem, a na
śniadanie z jajkiem na twardo i szczypiorkiem :-) I żadna tam woda -
herbatka moja ulubiona, gorąca i mocna.
:-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P