Data: 2008-01-28 22:23:53
Temat: Re: rzucam palenie!
Od: "Anna Sheridan" <o...@o...com.au>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>Jeżeli naprawdę są z nikotyną, to nijak się mają do pokonania
>>głodu nikotynowego.
Chodzi o odzwyczajenie sie od odruchu zapalania papierosa - nalog odruchu -
wielu palaczy zapala nastepnego papierosa zapominajac, ze jeden juz sie tli
na popielniczce. Jezeli 'nie wiesz, co zrobic z rekami' to wez sie za
robotki na drutach itp zeby te rece zajac.
Ja rzucilam palenie jak w Australii wprowadzono zakaz palenia w miejscu
pracy. Nie chcialam, tak jak inni, wybiegac gdzies na schody
przeciwpozarowe, kolo smietnika czy na parking. Rzucilam palenie
'terytorialnie' - nie pale w pracy. (zarlam mietowki az pysk mi sie zamienil
w surowe mieso). Potem niepalenie w domu - najpierw sypialnia, potem
kuchnia, potem pokoj komputerowy (to bylo cholernie trudne), potem juz tylko
w ogrodku... az ktoregos dnia odkrylam, ze nie zapalilam papierosa juz od
tygodnia... i tak juz zostalo. Dzis, poniewaz czuje sie bezpiecznie, zdarza
mi sie zapalic, ale to moze 2-3 papierosy na miesiac. Nie utylam wtedy, bo
od razu poczulam sie zdrowiej, nabralam wiecej checi na ruch, spacery, rower
zamiast samochodu do pracy... Powodzenia.
Ania
(zmien ombre na omberis)
|