Data: 2000-10-17 03:49:03
Temat: Re: sady a prawa ojca
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ewa" <p...@g...pl> writes:
> --------- czekaj, czekaj - a realia rozwodu??? przyczyny??? strona
> zaczynajaca ????moze nie potepiajmy tak z marszu.... bo baba i juz....
Juz napisalam, ona wniosla sprawe o rozwod. Bo rozklad pozycia i maz
nie zarabia wystarczajaco duzo zeby utrzymac ja i dziecko.
>
> poniewaz sedzia jest
> > kobieta to uwierzyla jej, bez zadnego sprawdzania! ze maz ma 3 razy
> > wieksze dochody niz ma.
> ----------- " ja to miedzy bajki wloze..."
Wkladaj. Niemniej sedzina nie chciala sluchac argumentacji ani jej ani
jego adwokata.
> podwyzszyla alimenty do kwoty takiej, ze jemu
> > nic nie zostalo na zycie. zaporzyczyl sie i zaczal zyc na
> > kredyt. apelacja w sadzie nic nie dala, zostala oddalona.
> -------------- rozumiem, ze to mialo krotkie nogi - jak facet nie mial juz
> nic poza dlugami, to przestal placic alimenty ? i stal sie " niesciagalny
> "bo z czego ?
Nie. facet znalazl dodatkowa prace i z niej zyje (skromnie) a cale
swoje oficjalne pobory oddaje jako alimenty.
Czeka do nastepnej apelacji...
Rozprawy niestety odbywaja sie z czestotliwoscia raz na pare miesiecy
a on przez te pare miesiecy zyc musi.
> ------------ a coz bylo w tym pozwie ? nie przypadkiem, ze pan ma nowa pania
> ?
No coz, w tym wypadku to chyba raczej ona miala jakiegos nowego
pana... on jednakowoz nie wnikal w to nigdy.
Moznaby powiedziec, ze ma za swoje.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|