Data: 2002-05-13 07:16:47
Temat: Re: samodzielność
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja również podpisuję się pod obiema paniami wszystkim, co mam.
> Z pełnym sarkazmem (nie odnosząc się do nikogo z was ani waszych
dzieci)
> nie wiedziałem, że część z tych szlajających się nocami po mieście
> "piiiiiiiii"
> to przejaw rodzicielskiej troski o samodzielność ich pociech. O,
piiiiiiiiii
> !
> Jaki ja prostak jestem, że o tym nie pomyślałem. Chcę być jak
najlepszym
> ojcem, więc gdy przyjdzie pora będę uczył swego syna jescze większej
> samodzielności: jak niedać się okraść, pobić, zgwałcić, zwinąć
policji,
> dać sobie radę w poprawczaku i na którym spać boku w izbie
wytrzeźwień.
> Cholera, przepraszam, że tak to piszę ale nie potrafię zrozumieć
takiego
> bezsensownego ryzykanctwa w myśl ideii usamodzielniania.
> Nie śledziłem tego wątku gdzieś wcześniej i nie znam ich podstaw ale
też
> nie widzę pola do usamodzielniania 15-latka po 22:00 na mieście.
Jeśli nie sledziłeś wątku - to po co sie wtrącasz ?
Nie chodziło o notoryczne wysyłanie dziecka na miasto po 22, tylko o
jednorazowy awaryjny przypadek samodzielnego powrotu do domu.
I o to ze młody poszedł do internet-cafe żeby nadać do mnie SMS-a ze
już dotarł do Katowic.
Pozdrowienia.
Basia
|