Data: 2004-03-03 14:40:58
Temat: Re: sprzątanie z Freudem - przy piwku. [długie sie zrobiło]
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dfc8wajyb55000@news.onet.pl...
> Tak podejrzewałam.
> To jakim prawem nazwałeś przykłady z telefonem i z gościem telepatią?
Telepatią nie nazwałem tych przykładów tylko coś co opisałaś słowami:
" IMO dopóki nie udowodnimy, że myśl może pokonywać znaczne odległości,"
> A może twierdzisz, że coś takiego w ogóle się nie zdarza?
Zdarza się, mi też się zdarzyło. Tłumaczę te zdarzenia istnieniem rodzaju
bodźca/zespołu bodźców których charakteru jeszcze nie znamy/nie dostrzegamy
w swej świadomości. Odrzucając (z uzasadnieniem) koncepcję wędrującej myśli
(myśli samej w sobie) - czyli telepatię.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|