Data: 2000-03-23 19:27:17
Temat: Re:sushi?/dlugie/kuchnia jako taka
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prosze bardzo. Ciesze sie, ze sie komus podoba, gdy "opowiadam" o
kuchni, a nie
tylko podaje przepisy. Czasem sie wstrzymuje przed gadulstwem, ze
wzgledu na
ilosc osob, ktore tu uczestnicza i ile czasu potrzeba codziennie, zeby sie
przez to przebic. Ja mam to szczescie, ze moge wpasc do kuchni kilka razy
dziennie. Osobiscie bardzo lubie czytac listy z opisami, opiniami i
opowiesciami. W moim fizycznym domu kuchnia jest drugim najwiekszym
pomieszczeniem i zawsze tam wszyscy jakos grawituja, tam sie odbywaja najlepsze
dyskusje, decyzje itd. Mam nadzieje, ze doczekamy sie czasow, gdy
podroze beda
odbywac sie w sekundach, a nie godzinach, i jakos tu wszyscy bedziecie mogli
naraz wpasc, do mojej kuchni, pogadac i na herbate. O wlasnie robie Earl Greya
jak ktos lubi, a ten makowiec, ktory wczoraj upieklam tez jest swietny. Dodalam
do maku pol sloika cytrynowej marmolady i migdaly. Pyszna kombinacja.
Magdalena
Rafal wrote:
> Serdecznie dziekuje Ci Magdaleno ze te wyczerpujaca i piekna opowiesc o
> sushi. Jak zwykle z reszta po Twoich postach doznalem prawdziwego Przewrotu
> Majowego w zoladku. Najgorsze jest to ze wlasnie siedze w pracy przed
> komputerem.
> Dziekuje rowniez za przepis. Sadze niestety ze trudno mi bedzie kupic w
> Warszawie morszczyny czy wasabi- moze w jakims orientalnym sklepiku w kazdym
> razie obiecuje poszukac.
>
> Naprawde pieknie piszesz.
>
> Pozdrawiam
> Rafal
|