Data: 2005-11-04 17:24:05
Temat: Re: suszona kielbasa
Od: "Kondziorek" <k...@o...bmj.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tatiana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:e0d0r0xw6v5n$.dlg@czarodziejka.net...
> Kondziorku, pozwól, że ja Ci wytłumaczę, o co wszysy się z tobą kłócą. Bo
Ty
> wydajesz się tefgo wybitnie nie rozumieć.
> WUważasz, że normy unijne nakazują sprzedawanie wędlin z dodatkami
> ulepszającymi. Słowo klucz: nakazują!!!
O tym mowie caly czas
Jest norma okreslaajaca cisle minimalne dawki dodatkow
Minimalne i maxymalne
> Jeśli będziesz miał poprarcie w jakiejś podstawie prawnej, może ktoś Ci
> uwierzy. Ale tak na zdrowy rozum nikt nie uwierzy, że mięso ktoś może
kazać
> psuć.
wg norm unijnych to nie psucie a ulepszanie miesa (przedluzanie trwalosci,
polepszanie smaku i barwy)
> Owszem, robienie dobrych produktów jest nieopłacalne i dlatego czesto małe
> firemki, które chcą zachować jakoś, muszę zwięskzać ceny i czasami się to
> nie udaje i bankrutują.
> Widzisz już o co loto?
Zgodze sie ze te normy nie sa zawsze przesstrzegane i czesc wytworcow
(niestety bardzo drogich) nie dodaje tych "polepszaczy" ale norma mowi
wyraznie ze tego ma byc od do i juz
Pozdrawiam
Kondziorek
p.s. nie bede szukac z paru wzgledow tych norm unijnych dotyczacych wlasnie
mies i wedlin
ja jestem pewien tego co mowie a na poparcie moglbym miec jedynie rozmowe z
zawodowym rzeznikiem ale jak ja tu zamiescic? :)
|